Zielonooka wróżka marzeń od Schmidta. Jako że puzzle z tej firmy zawsze układa mi się wyśmienicie, tak więc zaskoczenia żadnego nie było, że i te ukł...
Co tu dużo mówić, koniki, mimo że to te od Apokalipsy, piękne. Ślicznie przystrojone, chociaż oczy mają chyba raczej smutne i przerażone?? Nadruk ost...
Moją intencją nie było zaczynać roku marginesem. Właściwie, był jakiś pośredni wpis, ale zniknął. Świata by nie naprawił. Niestety. Kazania mia...
Na ulicy Konstancińskiej w Warszawie co dzień około południa można było spotkać pewnego człowieka, który spacerował po osiedlu Sadyba. Wiosną nosił o...