Karina Frankowska Z tomiku: Ja dziś nie tańczę, ja czekam. Wydawnictwo Ridero 🌹***(moje słowa)🌹 moje słowa nie są po to, by ...
Obudziłem się bez pomocy budzika, jak zwykle. Przeszedłem dość długi korytarz. Otworzyłem drzwi ubikacji. Siusiu, łazienka, i powrót do łózka. Po dro...
Na ulicy Konstancińskiej w Warszawie co dzień około południa można było spotkać pewnego człowieka, który spacerował po osiedlu Sadyba. Wiosną nosił o...