Dziś o książkach, których nie przeczytałam. Uważam siebie za twardego zawodnika – jak już zacznę, to muszę skończyć. Chodzę, marudzę, łapię si...
Kalendarzowy pierwszy dzień urlopu i już zaburzony rytm. „Muzyczne…” w poniedziałek? Kto by pomyślał. Tak wiem, że już wtorek ale to nocne przejście ...
(00:59) Dobry wieczór i dzień dobry. Sobota była udanym dniem. Odwołali mi w robocie piątkową nockę, więc po odespaniu czwartkowej, święt...
(00:51) Dobry wieczór i dzień dobry. Ostatni tydzień to zwariowany czas pod względem muzycznych akcentów. W mojej robocie była akcja pt. kale...