Wszystko wskazuje na to, że w kwietniu przeczytałam aż 29 książek. Nie pytajcie skąd taki wynik i jak to zrobiłam, gdyż sama jestem bardzo zaskoczona...
W zeszłym roku, siedząc w domu z moim staruteńkim i dość schorowanym sukiem (pies, ale dziewczynka) czytałam strasznie dużo. Tak dużo, że aż przewidy...