(23:47) Dobry wieczór i dzień dobry. Do tablicy wywołał mnie vel @Link zatem jestem. Jak już pisałem, bądź pomyślałem i nie powiedziałem tego...
Ósmego lutego choroba teścia przybrała formę, w której całkowicie traci się kontakt z rzeczywistością a wiązanie na oddziale zamkniętym jest wymuszon...
Zakładając ten blog, myślałem o trudnych czasach, ale nie aż TAK trudnych, nie sądziłem też, że wrócę do wieszcza Adama. Ten wiersz może wydawać się ...
27 październik 2005 gdzieś między 15.40 a 16.30 - Córka? Nie chcesz przypadkiem kota? - Słucham...? - Kleks(ja) wytarł gila w mankiet i zaprzestał wy...
Bywa tak, że czytam kilka książek jednocześnie. Cztery, pięć, może nawet sześć. Staram się tak wybierać lektury aby reprezentowały różne g...