Witam Was kochani. Mamy już ostatni tydzień lutego. Nieprawdopodobne jak ten czas upływa a wraz z nim nasze życie, a na razie, zanim popadnę w melanc...
na górze wiertarka wali głową w mur…, świszcze na dole sąsiad klnie żonę a wycieraczka z dumnym napisem „Dom pełen szczęścia” zaciera ślady… ...
Nie mogę adoptować psa - nie mam warunków. - mówiłam. I miałam rację. Nie miałam warunków. Aż w końcu pies zadecydował za mnie - po prostu się znala...