Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "ja w przy zywot czas", znaleziono 4

A już zwłaszcza z ręki jego małżonki, którą kochał ślepo i namiętnie od dwudziestu lat, i to wcale nie dlatego, że bał się przestać. W jego oczach Tereska była człowiekiem o mięciutkim ciele i równie mięciutkiej duszy, pluszowym misiem żywota jego, nawet jeśli tym pluszem od czasu do czasu eksplodowała.
Koło Czasu tka Wzór Wieków, a jako przędzę wykorzystuje nasze żywoty. Wzór nie jest ustalony, nie zawsze. Jeżeli człowiek chce zmienić kierunek swego życia, a we Wzorze jest na to miejsce, wówczas Koło po prostu wplata zmianę we Wzór. Zawsze jest miejsce na niewielkie odstępstwa, lecz czasami Wzór zwyczajnie nie akceptuje dużej zmiany, niezależnie od tego jak usilnie staramy się jej dokonać.
Gdy krąg krwi swe znajdzie dopełnienie,
W magicznym kamieniu ukrytej wieczności,
W młodości szatach nowej siły tchnienie,
Będzie mu dana moc nieśmiertelności.
Lecz strzeż się! Dwunastej gwiazdy powstanie
Ziemskiego czasu zacznie odliczanie.
Zniknie młodości wieczystej ochrona,
Dąb wieczny swego żywota dokona.
Lecz cel swój osiągnąć orzeł zdoła,
Gdy się dwunastej gwiazdy blask rozpłynie.
Jeśli z miłości sama los przywoła
I w pożodze tej miłości zginie.
W przedziale w pociągu jadą elegancka dama o rubensowskich  kształtach, z pięknym naszyjnikiem z pereł, ksiądz wyznania katolickiego i przystojny Francuz z zakręconym wąsikiem. Pociąg wjeżdża do tunelu. Na chwilę przedział ogarnia ciemność. Gdy ponownie robi się jasno, Francuzik podnosi z podłogi perłę. Trzymając  ją między opuszkami kciuka i palca wskazującego, wyciąga dłoń  w kierunku damy. „Czy to pani pierła?”, pyta. „Tak, ale tak cichutko”, odpowiada zawstydzona dama. Byli sobie Rusek, Polak i Niemiec. Chcieli przedostać się do  Ameryki… Och, chyba nie o tym chciałam pisać. Będzie o damach, Polkach, Niemkach, i być może ktoś z Rosji zagości w moich opowiadaniach. W końcu Deutschland (Niemcy) to nie tylko kraj dobrobytu, ale także państwo, w którym żyje niezwykle zróżnicowane etnicznie, religijnie i kulturowo społeczeństwo. Tureckie kebaby, kaczki po chińsku, greckie souvlaki, jugosłowiańskie cevapcici… Przepraszam, że tak gastronomicznie, ale kilka lat oglądałam  Niemcy od kuchni, zanim wpuszczono mnie na niemieckie salony.  Wtedy to poznałam życie polskich perełek (opiekunek) rzuconych  na pożarcie niemieckim damom. Temat trudny, żywot ciężki, ale  z perspektywy czasu można się pośmiać. Perełki rzucone na niemieckie salony. Perełki prosto z Polski. Multikulti plus demencja  do śmiechu nas zachęca! Chyba jednak nie zawsze.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl