“Licho to złośliwy chochlik. Przestawia litery w słowach, zmienia kolejność zdań, usuwa fragmenty tekstu. To tak, jakby ktoś burzył mur otaczający to miasto, zabierając podstępnie pojedyncze cegły.”
“Część umysłu Biliousa pomyślała: pociąga mnie dziewczyna, która musi wyłączyć wszystkie pozostałe funkcje mózgu, żeby przypomnieć sobie kolejność liter w alfabecie. Z drugiej strony jednak ją pociąga ktoś w todze, która wygląda, jakby rodzina łasic urządziła sobie na niej imprezę.”
“Pokonali właśnie szczyt zbocza i Ratio zatrzymał samochód, bo oto objawił się przed nimi inny świat. Cały w bieli, z drzewami skrywającymi gałęzie pod śnieżnymi czapami, a także dużym domem w kształcie litery L, tak idealnie wkomponowanym w krajobraz, jakby powołanym do istnienia zaklęciem wróżki.”
“Idę przez życie pieszo, ale kiedy czytam, to jakbym wsiadał do tramwaju. Wychodzę z niego w zupełnie innym miejscu. Otrzepuję się z liter i idę dalej. Taki nowszy. Czytanie to medytacja, a narrator – dron, z którego patrzę na świat. W książkach szukam siebie, a potem oglądam się z perspektywy drona. Świat, który przemierzam pieszo, i świat, który pokonuję tramwajem, są w tym samym stopniu zmyślone. Tyle że to nie literatura naśladuje życie, to życie depcze po piętach światom stworzonym w wyobraźni i zatrzymanym w słowie.”
“Kiedy Czeszka (bo to ona czyta więcej) bierze do ręki najgłupszą nawet, wypoczynkową książkę, ma wrażenie, że trzyma w dłoni coś odświętnego. Twarda okładka, często tasiemka do zakładania stron, czasem tasiemka jest nawet w kolorze liter na okładce, wreszcie obwoluta - jako przejaw szacunku dla książki. Gdy czytelniczka trzyma w ręku czeską Grocholę (a właśnie czeska Grochola jest mężczyzną i nosi nazwisko Viewegh), ma mieć wrażenie, że to książka dla niej ważna.
Kiedy wchodzi się do bardzo popularnej sieci sklepów Levné knihy (tania książka), można być zaskoczonym, bowiem mnóstwo książek, wydawanych właśnie dla tej sieci, oprócz przystępnej ceny ma piękne twarde okładki. Dla mnie to wygląda tak, jakby w McDonaldzie istniała możliwość jedzenia srebrnymi sztućcami.”