“Po chwili rozśpiewany samochód mknął ku Śródmieściu.
Nawet Piotr przyłączył się do chóru. Musieli jakoś odreagować ostatnie wydarzenia.”
“Po chwili rozśpiewany samochód mknął ku Śródmieściu.
Nawet Piotr przyłączył się do chóru. Musieli jakoś odreagować ostatnie wydarzenia.”
“- Czas mu zapisany minął w zeszłym roku. Ponieważ jakoś się sam do nas nie pofatygował, wysłaliśmy śmierć z oficjalnym zaproszeniem... - Pamiętam. - Święty Piotr skrzywił wargi. - Sam ją przez miesiąc sklejałem butaprenem po tym, jak oberwała z pancerfausta. I co? - No więc, jak doszła do siebie, chcieliśmy posłać ją raz jeszcze, ale się zaparła, że nie. Obiecywaliśmy jej nawet tytanową kosę, ale jakoś nie dała się przekonać. Nie było wyjścia, to postanowiliśmy nagiąć nieco przepisy.”