“Nawet jeśli Lange sięgał czasem po wyświechtane wzorce ,miał dość inwencji, by podlać nieco mdłe elementy pikantnym sosem oraz wystarczająco dużo szaleństwa, by tchnąć w swoje powieści prawdziwe życie. Ostatecznie zatem gęstość, siła i spójność tego świata, wydanego na łup okrucieństwa, zbrodni i destrukcji, nie podlegały dyskusji.”