“Szerokie barki ciasno opinał czarny, wełniany płaszcz. Ręce swobodnie zwisały wzdłuż tułowia. Długie, wierzchnie okrycie, sięgało prawie do kostek.”
“- Przypomnij mi chociaż jeden powód, dla którego wciąż pracujesz w prokuraturze i żaden sąd dyscplinarny nie wywalił cię z hukiem z zawodu.
- Jestem zajebista i skuteczna w prowadzeniu spraw, dźwigam na barkach to co przygniotłoby innych - odparła Sawicka - Chociaż wiesz co? Jest jeszcze opcja, że to moje długie nogi.”