“(...) dzisiaj wszyscy żyjecie w biegu, jakby jutro miało nie nadejść.”
“(...) nie chciała powracać do przeszłości, która wciąż była tak bardzo żywa w naszych sercach, a jednocześnie tak ukryta przed naszym wzrokiem i słuchem, jakby nigdy nie istniała.”
“(...) zdałem sobie sprawę z odczuwania przeze mnie lęku, który tkwił gdzieś głęboko w mym sercu i nie pozwalał na czerpanie radości płynącej z codzienności.”
“(...) jeżeli dorasta się w pewnych realiach, określone zachowania przyjmuje się za normę. Zawsze tak po prostu było.”
“Historia bywa przewrotna, a dalekosiężne plany okazują się niemożliwe do zrealizowania.”
“Przygotowując się do naszej wyprawy, przeczytałem gdzieś, że święty Jakub lubi płatać psoty pielgrzymom zmierzającym do jego grobu w Santiago de Compostela.”
“Chyba zakląłem. Nawet jestem tego pewien. Ale w sumie zachowuję kamienny spokój. Normalnie w takich okolicznościach denerwowałbym się; co tam "denerwował" - trafiłby mnie szlag. A tu nie. Nie mam wyjścia. Wiem, że nerwy nic nie pomogą, i staram się myśleć zimno. (Dlaczego na co dzień nie udaje mi się zachowywać takiego spokoju, czy ten "stoicyzm" to korepetycje od świętego Jakuba?).”
“Ten - osiągnięty z takim trudem - sukces pierwszego dnia miał daleko idące konsekwencje, z których zdałem sobie sprawę dopiero później.”
“Największym jednak problemem, a jednocześnie eksperymentalnym potwierdzeniem odkrytego przeze mnie prawa, jest zwiększający się z czasem ból tej części ciała, która podczas jazdy rowerem ma z nim najczęstszy, niemal permanentny kontakt.”
“W niedzielne popołudnia na francuskiej prowincji za żadną cenę nie zjeżdżajcie z głównej trasy!”
“Jadę pierwszy, Tomek za mną. Droga jest monotonna: górka, dołek, górka, dołek, po horyzont, a za ostatnią górką znów dołek, górka, dołek, górka...”
“Na szczęście ze zmęczenia i z emocji nie chce nam się jeść. Na szczęście, bo i tak nic byśmy nie dostali: meldujemy się w hotelu trzy minuty po północy.”
“Camino znaczy droga, szlak. Camino de Santiago to Droga do Santiago. Aby ją przebyć - dotyczy to zresztą każdej drogi - i dotrzeć do celu, nie można z niej zbaczać ani marnować czasu pod groźbą niedotarcia na miejsce przeznaczenia.”
“Posiłek po dobrze wykorzystanym dniu zawsze bardzo smakuje, a posiłek po powrocie na właściwą drogę smakuje wyjątkowo. Nawet jeśli są to tylko kanapki.”
“Po dwóch, trzech godzinach jazdy znowu jest tak, że cieczy z bidonów niewiele brakuje do tego, by zalewa nią saszetki z herbatą.”
“Starość to zmęczenie materiału, fizycznego lub duchowego. Niby banał, lecz uświadomiony sobie w takich okolicznościach nosi znamiona oryginalnego spostrzeżenia.”
“Czekał. Podświadomie czuł, że w krótkim czasie dojdzie do decydującej rozgrywki. Domyślał się, że to trzecia próba pozbycia się go. Tak łatwo się nie podda. Walczy nie tylko o siebie, o swoje życie, ale walczy o swoją miłość i, co najważniejsze o swoją córeczkę. Nie miał pojęcia, co wymyślą jego przeciwnicy, ale był zdeterminowany. Poza tym… nie był sam.”
“Cichutko, na paluszkach weszła po schodach, otworzyła drzwi i stanęła przy łóżku. Patrzyła na uśpioną twarz ojca i w oczach miała radość.”
“Czuła, że dawna miłość do niego wcale nie wygasła, ale bała się jej wybuchu, bo wtedy straci cały rozsądek i będzie musiała odejść od Marka. Nie chciała jego krzywdy. Najlepiej, gdyby on odszedł od niej. Pozwoliłaby mu natychmiast, ale raczej trudno było na to liczyć.”
“Uwielbiał widzieć w ich oczach podziw i wdzięczność dla niego. A najbardziej lubił widzieć radość w niebieskich ślicznych oczkach i uśmiech na buzi otoczonej burzą blond loczków swojej córeczki.”
“Marzenia są jak powietrze, potrzebne każdemu do przetrwania, osiągania kolejnych celów i życiowego spełnienia.”
“Dzień był wspaniały, właśnie taki, jaki powinien być w wakacje. Słońce grzało, delikatny wiatr niósł zapach łąk i zboża, drzewa szeleściły i dawały przyjemny cień. Na Kaszubach kończyły się żniwa.”
“Bruno, Otylka, Walerka i Franc Borkowie byli rodzeństwem. Jeszcze dwa lata temu żadne z nich nie pomyślałoby, że znajdą dom na Kaszubach.”
“Na obiad były pierogi z jagodami. Tego lata w lasach było prawdziwe zatrzęsienie tych owoców. Rodzeństwo Borków miało sporo frajdy z szukania jagodowych polanek.”
“Chłopak miał ogromny apetyt i w wieku dwunastu lat był już niemal tak samo szeroki jak wysoki. Zdawało mu się to jednak nie przeszkadzać.”
“Na Kaszubach wierzy się, że chrześniacy otrzymują w darze jakąś cechę lub talent rodzica chrzestnego.”
“Kaszubi ze względu na trudną historię, gdy przez wieku musieli żyć między wrogimi narodami, próbującymi zagarnąć ich ziemię, nauczyli się budować sieci tajemnych korytarzy, by móc się odwiedzać bez wyściubiania nosa na zewnątrz.”
“Na Kaszubach - tak jak w całej Polsce - było wiele szkół. Jednak nie wszyscy dyrektorzy mieli w sobie skrę Ormuzda, czyli rozumieli potrzeby kaszubskich dzieci. Nie wszędzie można było się uczyć kaszubskiego.”
“Oranżeria pełna była roślin, a pomiędzy nimi stały stoliki z mikroskopami. Malowane na zielono drzwi do mieszkania dyrektorki skrywały się między liśćmi i zasłoną.”
“Każdy człowiek jest inny i każdy ma inne talenty, dlatego świat jest taki wyjątkowy. ”