“Ja cię będę utrzymywać, a w zamian ty będziesz dotrzymywać mi towarzystwa i monitorować stan mojego zdrowia. Mam swoje lata, tu i ówdzie mi strzyka i chrzęści, więc w sumie dobrze, że jesteś, bo gdyby zdarzyło mi się gdzieś nieoczekiwanie umrzeć, to zawiadomisz kogo trzeba i od razu mnie zakopiecie, abym w takie upalne lato nie rozkładała się bez sensu i wsi swoim odorem nie skażała.”
“Wiesz, czegoś się dowiedziałem. Przekonałem się, że wielkie sprawy nie odwzajemniają twojej miłości. Biorą i biorą, a nigdy nie dają nic w zamian. Wyssają z ciebie krew i duszę, jeśli im na to pozwolisz. Nigdy cię nie zwolnią. Straciłem żonę i syna, kiedy byłem daleko, walcząc za wielkie sprawy. Potrzebowali mnie, ale ja musiałem ocalić świat.”
“Caroline Roberts :Zagubiona dziewczyna": Przez całe życie myliłam seks z miłością. Potrzebowałam miłości do mężczyzny i posługiwałam się własną seksualnością żeby go do siebie przyciągnąć. a ponieważ, tym, co byłam gotować dać w zamian za miłość, której tak potrzebowałam, był seks, za każdym razem kończyło się tak samo - odrzuceniem. tym, co dostawałam od mężczyzn, nie była miłość, tylko seks, ale ja czułam się lepiej, mogąc nazywać to miłością. znów wolałam zaprzeczać faktom, ponieważ zaakceptowanie ich byłoby zbyt bolesne.”
“Cały naród odpowiedział "tak" na pytanie, czy w zamian za odebrany mu szmal kraju na Kresach Wschodnich chce dostać terytoria zabrane innym na zachodzie? Tak, tak, tak! Kto by nie zechciał? Pytanie retoryczne, ale na wszelki wypadek wyniki referendum zostały sfałszowane. Tak powstała Polska, najpierw zwana Ludową, aby bezboleśnie przemienić się w III Rzeczpospolitą, którą mamy za oknem. Wyglądając przez nie, Stalin byłby zachwycony.”
“Dopiero kiedy i ty, i on przestaniecie myśleć, kto komu ile daje, a ile w zamian bierze, gdy po prostu zaczniecie kochać za to, że jedno przy drugim jest, że razem idziecie przez życie, piszecie wspólną przyszłość, wspólną bajkę, wtedy oboje będziecie w swoich ramionach bezpieczni. Prawdziwa miłość to moment, gdy dwie odrębne dusze scalają się w jedno serce.”
“Dziadek Maciejowika stary Wolfgang Reuter Maciejowik był oddany służbie Wermachtu. Po nim Józek odziedziczył wyprostowaną postawę i uwielbienie do marszruty. Dziadek przeszedł front aż za radziecką granicą i walczył o III Rzeszę, co było przez lata, po cichu skrywaną dumą rodziny. Mógł karierę zrobić w SS, ale wolał bezpośrednio być na froncie, gdyż pasjonowała go służba w wojsku, a nie u tajniaków. Za swoje działania otrzymał odznaczenie: dwie trupie czaszki, które jako talizman przechowywano w zasobach rodzinnych pamiątek. To w sumie uratowało Maciejowikom przyszłość. Po nastaniu Polski Ludowej i Bolesława Bieruta w zamian za lojalność stary Wolfgang Reuter Maciejowik imię zmienił na Włodzimierz, odrzucił pierwszy człon nazwiska niemiecko brzmiący Reuter, a synowi zmienił imię na Bolesław na cześć Bieruta. Kiedy urodził mu się wnuk nazwano go na cześć Józefa Stalina alias Koby, Józefem. Dumna była cała rodzina z takiego układu. Dumny też był kolektyw partyjny w Szczachach Dolnych. Wdzięczył się rodzinie licznymi odznakami za wierność partii i Polski Ludowej. Prawda jednak jest taka, że stary Reuter Maciejowik wydał wszystkich towarzyszy broni dla lokalnego UB, wskazując miejsca skrywania, co umożliwiło nowej władzy wyłapanie i zajęcie się w odpowiedni sposób dawnym agresorem.”