Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz dzierza", znaleziono 11

Wolność jest nieefektywna i przykra. Wolność to okrągły kołek w kwadratowej dziurze.
Jak mawiały siostry w mojej szkole, okazji do grzeszenia w tej dziurze jest jak na lekarstwo.
Jesteśmy tu, w tej dziurze w dupie, gdzie nie ma żywego ducha z wyjątkiem psa samobójcy i kur ludojadów.
Nie masz pojęcia, jak trudno w tej zabitej nieheblowanymi dechami dziurze o sensownych pracowników. Albo kradną, albo kłamią, albo nie przychodzą w ogóle.
Henry spodziewał się po nim sporego zaufania, zważywszy na to, że jak dotąd przeżyli razem jedną imprezę w togach oraz znaleźli się w dziurze w ziemi.
Na wiele rzeczy nie mamy wpływu: na geny, na to, w jakiej rodzinie się urodziliśmy, więc zamiast pogrążać się w czarnej dziurze wstydu i gorszości, lepiej godzić się z tym, czego zmienić nie możemy, i skupić się na tym, co mamy dobrego, fajnego.
Birski nie lubił tego miejsca. Wiązały się z nim koszmarne opowieści o poprzednich rezydentach posterunku. Podobno jeden się powiesił, a inny zwariował, czy coś takiego. I był w to zamieszany Jakub Wędrowycz. On był we wszystko zamieszany. Nic w tej dziurze nie działo się bez jego radosnego współudziału.
"Grek jest nieszczęśliwy kiedy jest szczęśliwy. Żyje (o ile w ogóle żyje, a nie popada w letarg) w dziurze pomiędzy pragnieniami, a rzeczywistością. A jeśli dystans nie istnieje... to go sobie stwarza" (...) gdy nie ma żadnego powodu do zmartwienia, poszuka go i znajdzie".
Życie już pokazało jej swoją gorszą twarz, wiedziała jednak, że warto walczyć, że nawet trzeba. Za nic w świecie nie zamierzała spędzić całego danego jej czasu w dziurze, w której się urodziła, miejscu, gdzie każdy zna każdego, a możliwości budowania swego losu, są ściśle określone. Bo co mogła tam robić?
Powinienem wracać do Fortu, tym bardziej ze spotkaliśmy już Śnieżnych Ludzi. Żebym tak ich w życiu nie zobaczył! Czyli do Fortu. Tylko najpierw trzeba będzie wpaść po Wietrickiego.
Ale czy to ma sens? Nawet jeśli rangersi go w tej dziurze nie zobaczyli, sam go stamtąd nie wyciągnę.
Nieważne, trzeba po niego iść i już.
Zaraz, bez pośpiechu, po co marnować czas i ryzykować spotkanie ze Śnieżnymi Ludźmi?
Uważasz, że lepiej zostawić chłopaka, żeby zamarzał w tej dziurze? Bez pomocy na pewno nie wylezie.
Jego problem. Mnie nikt nigdy nie pomagał.
Stop, a Jermołow, Jan Karłowicz, Hamlet? Oni też nie?
Ale oni mieli w tym swój interes.
Ty też masz-kamień portalu wala się w jamie i wracać samemu do Fortu też nie jest dobrze. Przełożeni zadręczą pytaniami, gdzie straciłeś cały oddział. A tak będzie choć jeden świadek.
Spokojne przechodzenie jesieni w zimę wcale nie jest przykrym okresem. Zabezpiecza się wtedy różne rzeczy, gromadzi się i chowa jak największą ilość zapasów. Przyjemnie jest zebrać wszystko, co się ma, tuż przy sobie, możliwie najbliżej, zmagazynować swoje ciepło i myśli i skryć się w głębokiej dziurze, w samiutkim środku, tam gdzie bezpiecznie, gdzie można bronić tego, co ważne i cenne, i swoje własne.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl