“To niewolnicy w kieracie. Sami zaprzęgli się do niego, i co gorsza nie mogą się odpiąć. Na co dzień chodzą w pięknych ubraniach i kapeluszach, ale pod nimi jest tylko strach o jutrzejsze opłaty i wzrosty cen. ”
“Dobrze, że jest wspaniały jesienny poranek, pełen słońca i oszałamiająco barwnych liści. W powietrzu czuć chłód, całkiem przyjemny. Rześki akcent równoważący złociste światło. Len miał specjalną nazwę na taki dzień: vermoncki ideał. Kiedy ziemia, woda i niebo zmawiają się, żeby zaprzeć ci dech w piersiach.”