Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lepsi gasna", znaleziono 5

Miasto, w którym się żyje, trzeba kochać, wtedy będzie coraz lepsze. A prawo jest ważne. Nawet gdy jest niedoskonałe, ale jasne i przestrzegane, jest lepsze niż bezhołowie.
Jasne, że w każdej pracy są lepsze i gorsze momenty, ale też nie można przez to gryźć wszystkich wokół.
Zdradzanie faceta z innym miało jasne za- łożenie – ten, z którym zdradzałam, musiał być w czymś lepszy od tego, z którym byłam. A ja nie byłam z nikim, kogo nie uważałam za najwspanialszego.
Wspomnienie być może nie jest sercem tego, co czyni nas ludźmi, ale jest co najmniej jednym z kluczowych organów. Tym niemniej musimy uważać i nie pozwolić, by radość chwili obecnej zblakła w porównaniu z rzekomo lepszymi dniami. Jesteśmy szczęśliwi, jasne, ale czy wtedy byliśmy bardziej szczęśliwi? Jeśli pozwolimy, wspomnienie może zmienić teraźniejszość w cienie, bo nic nie może się równać z umocnionymi legendami naszej przeszłości.
Rządzę zaledwie czterdzieści tysięcy lat, co oznacza tyle też i lat poświęceń, czuwania nad nimi, uszczęśliwiania ich, a już chcieliby mnie obalić. Przedtem ten kraj był ofiarą wojen domowych. Żądni władzy przywódcy posyłali swoich chłopów, swoich pracowników, swoich robotników, żeby zabijali się nawzajem w straszliwych jatkach wojny domowej, wszystko po to, żeby oni sami mogli rządzić i wzbogacać się po każdej takiej rzezi, przy czym ci durnie, którzy zwracali broń przeciwko sobie samym, nie mieli z tego żadnej korzyści., Teraz już się nie zabijają, Wszędzie panuje spokój i cisza. Pewnie, że teraz też nie mają żadnej korzyści, ale w końcu nie zabijają się i nie nawadniają naszych żyznych pól swoją drogocenną zieloną krwią, i nie zostawiają po sobie sierot i wdów. Przedtem zabijali się w wojnach domowych, a ci co przeżyli, kończyli umierając z głodu. Teraz też umierają z głodu, ale w ciszy i spokoju. Czy to nie lepsze? Jasne, że umierają z głodu tylko ci, którzy nie popierają mojego rządu. Bo ci, którzy należą do mojej partii, do staruchowców, nie umierają z głodu, tylko z otłuszczenia. Ci żyją dostatnio. Bogato. Mają prawo do rabowania tej niewielkiej reszty, jaka się ostaje moim apetytom. Mogą zabijać i nikt ich za to nie pociąga do odpowiedzialności. Jedyny warunek, to żeby uszanowali, co należy do mnie. Żeby nie usiłowali popełniać przestępstw przeciwko mnie. Poza tym mogą robić wszystko bezkarnie. Prawda, że trzeba być durniem, żeby nie należeć do wiodącego ruchu staruchowców, do partii, której przyszło odkupić Staruchostan?
© 2007 - 2025 nakanapie.pl