Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "levyz do ich", znaleziono 14

Ktoś, kto trzyma cię w ramionach, kiedy śpi, kto uśmiecha się do ciebie, otwierając oczy, to jakby miłosna iskra, która potrafi cię uszczęśliwić.
Czasami (...) nie sposób wytłumaczyć, co do kogoś czujesz, ale wiesz, że ten ktoś zabiera cię tam, gdzie nigdy dotąd nie byłeś.
To straszne, jak bardzo obecny jest ktoś, kogo kochamy, kiedy go już nie ma.
Nie liczy się, w co wierzymy; to, jak kochamy, czyni nas tym, kim jesteśmy. Myślałem, że jako dorośli kochamy tak samo, jak byliśmy kochani jako dzieci. Myliłem się - prawdziwa miłość polega na dawaniu tego, czego samemu się nie dostało, bez umiaru ani lęku (...)
Szukamy ideału, przywołujemy go, czatujemy na niego, a kiedy się pojawia, obawiamy się go, odczuwamy strach, że nie staniemy na wysokości naszych własnych marzeń, strach przed włączeniem ich w rzeczywistość, za którą stajemy się odpowiedzialni.
Jeden dzień, gdy brakuje drugiej osoby, może być o wiele dłuższy niż cały rok, ale to jest także największa przyjemność. Trzeba się oswoić z tym uczuciem.
(...) kochać to znaczy przede wszystkim podejmować ryzyko. Oddawać się komuś, otwierać przed kimś serce to rzecz niebezpieczna. Może wywołać nieopisane cierpienie (...) I może wręcz przybrać formę obsesji.
Na spotkanie dwojga ludzi czasami trzeba po prostu zaczekać. We właściwej chwili oboje się dostrzegają i wreszcie odnajdują.
Aby dwoje ludzi mogło żyć ze sobą, nie wystarczy, że się kochają. Muszą jeszcze do siebie pasować i powinni się spotkać w odpowiednim momencie.
Każdy jutrzejszy dzień dla wszystkich jest wielką tajemnicą, ale ta tajemnica powinna prowokować do śmiechu i urzeczywistnienia marzeń, nie zaś do strachu i odrzucenia.
Pamięć to niezwykły artysta, potrafi przemalować barwy życia, zatrzeć to, co szare i przyziemne, a zachować tylko piękne elementy, najbardziej wzruszające kształty.
Każdy jutrzejszy dzień dla wszystkich jest wielką tajemnicą, ale ta tajemnica powinna prowokować do śmiechu i urzeczywistnienia marzeń, nie zaś do strachu i odrzucenia.
Liczymy, analizujemy za i przeciw, a tymczasem życie upływa i nic się nie dzieje.
Dlaczego Gmail Google, uruchomiony w 2004 roku, skanuje prywatną korespondecję w celu generowania reklam? Gdy tylko pierwszy użytkownik Gmaila zobaczył pierwszą reklamę targetowaną na podstawie treści swojej prywatnej korespodencji, reakcja opini publicznej była natychmiastowa. Wielu uznało takie praktyki za budzące odrazę, oburzające, inni byli zdezorientowani. Jak ujął to kronikarz Google Steven Levy: "Wyświetlając reklamy związane z treścią, Google wydawał się niemal rozkoszować faktem, że kwestie ochrony prywatności użytkowników zostały całkowicie podporządkowane polityce i wiarygodności firmy, właściciela serwerów. A ponieważ reklamy przynosiły zyski, Google postawił sprawę jasno; skorzysta".
© 2007 - 2024 nakanapie.pl