“(...) ja nie ufam nikomu, nawet własnemu cieniowi. Raz jest po prawej, raz po lewej, a zdarzało mi się go widywać z dwóch stron jednocześnie.”
“Dzięki temu, że mgła znacząco się przerzedziła, dostrzegał już zarys przeciwległego brzegu, a dalej po lewej ciemne i smukłe sylwetki dwóch wysokich wiatraków energetycznych z nieruchomymi śmigłami. Dominowały nad cichą doliną.”
“Głowa Nesbita do połowy wystawała przez okno, ślina spływała wzdłuż lewego policzka, a następnie w dół drzwiczek, tworząc małą kałużę nad literą "o" w słowie "Ford" na boku wozu policyjnego. Resztki piwa wylewające się z puszki zmoczyły mu spodnie w kroku. Po dwóch tygodniach sprawowania obowiązków ochroniarza adwokata tego czarnucha przyzwyczaił się do spania w aucie i nie zwracał już uwagi na komary.”