“Liczę się ja i to, czego chcę, a w tej chwili wyraźnie to dostrzegam. Jedyne czego potrzebuję to przerwa od nadętych dupków, którzy myślą, że mogą wtrącać się w moje życie.”
“Przez całe popołudnie do sklepu zajrzało tylko trzech klientów – jeśli liczyć ślepego Eddiego. Eddie ma około siedemdziesiątki i nie jest zupełnie ślepy. Po prostu bez przerwy na coś włazi. Zachodzi tu raz albo dwa razy w tygodniu, ukradkiem wsuwa za pazuchę bochenek chleba i wychodzi, robiąc chytrą minę, jakby mówił: a widzicie, sukinsyny, znowu was wystrychnąłem na dudków.”