Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "link deana", znaleziono 2

Rany. Nienawidziłam tego. Nienawidziłam tego,
że rozbieram na czynniki pierwsze wszystko, co
mówi albo robi, szukając ukrytych znaczeń,
próbując znaleźć jakiś powód, który pozwoliłby mi
liczyć na pojednanie, choć wiedziałam, że do niego
nie dojdzie.
Głupia. Pokładaj nadzieję w czymś właściwym,
a będzie to lina ratunkowa. Pokładaj nadzieję
w czymś niewłaściwym, a będzie to pętla na szyję.
Każde, nawet pozornie niegroźne jej załamanie niesie z sobą niebezpieczeństwo śmierci. Z niewinnej chmurki robi się mgła, zaczyna padać deszczyk, zmienia się w śnieg i zanim zdołamy się obejrzeć – przenosimy się z upalnego, tropikalnego lata w mroźną zimę. Zmoknięte liny i skafandry sztywnieją na kość, skały pokrywają się lodowym szkliwem i zupełnie nawet łatwy teren staje się nie do przebycia. Pozostaje tylko jedno wyjście – w dół. Niestety, i na to zwykle jest za późno. Zjazdy podczas śnieżycy, kiedy odmrożone ręce dają znać o sobie, z przemoczonym ciałem wstrząsają dreszcze, trwają zbyt długo. Po kilku godzinach umysł przestaje wysyłać rozkazy, człowiek robi się senny, obojętny, ma tylko dość nieustannej męki. Zakłada stanowiska zjazdowe byle jak, byle prędzej, lina wyślizguje się ze zdrętwiałych rąk, jeden moment nieuwagi, drugi. i nazajutrz lub za kilka dni przewodnicy z Chamonix patrzą na wzbijający się w górę helikopter, zwiastun nieszczęścia. s. 77
© 2007 - 2024 nakanapie.pl