Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "listy dlugo i", znaleziono 5

Postanowiłam znaleźć sobie jakieś zajęcie. Sporządziłam listę wszystkiego, co mnie kiedykolwiek interesowało. Długo na nią patrzyłam: im dłużej, tym mniej mnie interesowało to, co mnie kiedykolwiek interesowało.
A ty myślisz, że ja chodzę z koszykiem do lasu, potrząsam drzewem i banknoty jak liście spadają mi do stóp? Mam osiemdziesiąt jeden lat i wciąż pracuję. Nikt mi nigdy niczego nie dał. Już i tak długo byłam cierpliwa.
Wyszłam za hrabiego. A Fryderyk? On się jedynie oświadczył, tęsknił, został odrzucony, cierpiał i przewiązał moje listy jakąś wstążką, opisując je hasłem „moja bieda”. O tym ostatnim dowiedziałam się długo po jego śmierci. Przypomniałam sobie wszystkie te noce, kiedy sen nie przychodził, bo mnie dręczyły myśli o Paryżu.
Geralt nie spieszył się z przejściem do poważnej rozmowy. Przyspieszanie biegu wydarzeń nie leży w zwyczaju wiedźminów. Każdy żyjący Wielkiego Kijowa powinien wyraźnie sobie uświadamiać, że klient o wiele bardziej potrzebuje wiedźmina niż wiedźmin klienta. Bo tylko tak długo żyjący są żyjącymi, jak długo wiedźmini bronią ich przed nieujarzmioną siłą maszyn. W opałach zaś może znaleźć się każdy, jeśli nie teraz, to później, a mimo wysiłków ze strony wiedźminów, ilość potworów, niestety, wcale nie jest mniejsza. Raczej na odwrót, mnożą się jak liście na wiosnę.
Mam wszystko - i nie mam nic. No nie, mam kilka słów, słownie: trzy, w skrzynce telefonu, który nawet nie jest moim telefonem, i które skasuję, bo są tylko trzema słowami w skrzynce telefonu. Zwykle w baj¬kach, jak padnie owo zaklęcie, magiczne: autor pisze nieśmiertelne słowa:.”i żyli długo i szczęśliwie”. W telenoweli po takim wyznaniu i po 342 826 odcinkach komplikacji na drodze do szczęścia, bohaterowie też, w efekcie (jeśli nie okazaliby się ciotką kuzynki wujka siostry ojca brata bratanicą z drugiego małżeństwa), żyliby długo i szczęśliwie po ślubie, który trwałby około 385 odcinków. (ślub oczywiście).W dobrym, oskarowym filmie, bez ckliwych scen końcowych, też wiadomo, że żyli¬by długo i szczęśliwie. A tu - szaleństwo. Czuję się jak Tygrys (ukochany film stycznia Małej: „Tygrys i przyjaciele”), kiedy „rozbudowuje dom w swoim domu rodzinnym, by jego rodzina nie mieszkała kątem po tym wielkim zjeździe rodzinnym” i czyta list Mógłbym go czytać setki razy - mówi i tylko Tygrys nie wie, że jego bracia i siostry Tygrysa nie istnieją.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl