Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lowca mamy z nas", znaleziono 12

Bez wspomnień przepadamy. A nikt nie chce, żeby przepadł ktoś, kogo się kocha.
~Opowieści z Akademii Nocnych Łowców.
Niepamięć nie znaczy, że coś się nie wydarzyło, ale udawanie, że coś nie miało miejsca, niekiedy ułatwia życie.
~Opowieści z Akademii Nocnych Łowców.
Dopóki będzie w stanie odnaleźć ludzi, którzy mówią w języku jego duszy, nigdy nie będzie samotny.
~Opowieści z Akademii Nocnych Łowców.
Niepamięć nie znaczy, że coś się nie wydarzyło, ale udawanie, że coś nie miało miejsca, niekiedy ułatwia życie. ~Opowieści z Akademii Nocnych Łowców.
Ignorancja jest najpotężniejszym ciosem w policzek, ciosem dokonanym z największym rozmachem, celowym impetem, a przy tym uderzeniem najbardziej niezasłużonym.
Dlaczego Jedwabna przydzieliła mi obłąkanego partnera? Miała do wyboru tyłu zrównoważonych, doświadczonych Łowców, a dała mi właśnie Cienia. Życie nie jest ani trochę sprawiedliwe
— Wszyscy są w dobrym nastroju, jak widzę — zauważył. — A jak morale?
Maia wytarła oczy.
— Gówniane — burknęła. — Nienawidzę płakać przed Nocnymi Łowcami.
— Więc płacz w innym pokoju.
- Widziałem, jak za pomocą steli robiłeś sobie przedziałek- odparł oschle James, sprawdzając zamki okien.
- Włosy to dar od Anioła- odparł Matthew.- To taki sam dar jak inne dary Nocnych Łowców. Jak Miecz Anioła na przykład.
- Biały to dla Nocnych Łowców kolor pogrzebowy - wtrącił Luke. - Ale dla Przyziemnych kolor ślubów. Biel symbolizuje czystość panien młodych.
- Jocelyn chyba mówiła, że jej suknia nie jest biała - zauważył Simon.
- Przypuszczam, że ten statek już odpłynął - skomentował Jace.
Ifrija naucza, że całe zło bierze się od rozumu jednego człowieka, patrzącego na świat ze środka własnej głowy. Bowiem on szuka dobra dla siebie i swoich bliskich, to zaś dzieje się kosztem zbiorowości. Trzeba więc to wytępić, tak by wszyscy stali się jednym i nie myśleli więcej o własnym dobru. Bowiem większość z nich jest głupia jak kowce i podobnie jak kowce muszą mieć pasterzy, by decydowali za nich. Podobnie w dawnych amitrajskich plemionach najwyżej stało dobro wszystkich, a nie jednego, a matka klanu decydowała, kto ma przeżyć, a kto umrzeć, kto ma się poświęcić, a kto służyć dla dobra klanu. Mieli jedną duszę, a nie wiele. Tak ma się stać i teraz.
Jeszcze dziś nasze mózgi i umysły przystosowane są do zbieracko-łowieckiego trybu życia. Nasze nawyki żywieniowe, konflikty i seksualność są wypadkową sposobu, w jaki nasze umysły zbieraczy-łowców wchodzą w interakcje z dzisiejszym środowiskiem poprzemysłowym, z jego wielkimi miastami, samolotami, telefonami i komputerami.
Pierwsza fala wymierania, jaka towarzyszyła ekspansji zbieraczy-łowców, w parze z drugą, związaną z rozprzestrzenianiem się rolników, dają nam ważną perspektywę na trzecie wymieranie, które wywołuje dziś działalność przemysłowa.[...]Na długo przed rewolucją przemysłową homo sapiens był wśród wszystkich organizmów sprawcą wymarcia największej liczby gatunków roślin i zwierząt. Mamy wątpliwy zaszczyt bycia najbardziej morderczym gatunkiem w annałach biologii.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl