Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lub e dodala", znaleziono 248

W samą dziesiątkę. Żadnych rakiet. Wszystkie moje strzały trafiły w dziesiątkę, Man; mówiłem ci, że trafią - świetna zabawa. Szkoda, że nie mogę tak codziennie. Przyszło mi do głowy jedno słowo, dla którego do tej pory nie miałem żadnego odniesienia.
- Co to za słowo, Mike?
- Orgazm. Tak było, kiedy zapłonęły te wszystkie światełka. Teraz już wiem, co to takiego.
To mnie otrzeźwiło.
- Żeby tylko nie spodobało ci się to za bardzo, Mike. Bo jeśli
wszystko pójdzie po naszej myśli, nie będzie już drugiego razu.
- Okay, Man; zapisałem to doznanie i mogę je odtworzyć, kiedy będę chciał. Ale założę się trzy do jednego, że jutro znów to zrobimy i jeden do jednego, że pojutrze też. Przyjmujesz? Stawiam sto dolarów z Kongu przeciw godzinie dyskusji o dowcipach.
- A skąd weźmiesz sto dolarów?
Zachichotał.
- A jak myślisz, skąd biorą się nasze pieniądze?
- Eee... zmieńmy temat.
Pozew był tragicznie groteskowy, znakomity dowód, dlaczego turystom nie powinno się pozwalać na spacerki bez przewodników. Przewodnicy wysysają z nich całą forsę, owszem - ale przecież do tego właśnie służą turyści.
Władza podatkowa, jeśli raz ją przyznać, nie zna granic; pożera wszystko i wszystko niszczy. Nie żartowałem, kiedy poradziłem im, by sięgnęli do własnych sakw. Być może nie zdołamy ocalić się przed rządem - czasami wydaje mi się, że rząd to nieunikniona choroba ludzkości. Ale niech będzie mały, słaby i niegroźny - a czy można lepiej osiągnąć ten cel, niż zmuszając samych rządzących do opłacania kosztów ich antyspołecznego hobby.
(...) Pit się starzeje, obrasta w tłuszcz i nie kwapi się do pojedynków z młodszymi od siebie. Wkrótce będzie musiał ułożyć się do tego najdłuższego snu. Wierzę z całego serca, że jego odważna mała duszyczka znajdzie swoje drzwi do lata, za którymi istnieje mnóstwo najbardziej wyszukanych łakoci, za którymi samiczki lgną do starych bohaterów, a przeciwnicy są tak zaprogramowani, by po zażartej walce zawsze umieć przegrać z honorem. Za którymi ludzie mają przyjacielskie ręce do głaskania, a o ich nogi można się ocierać, bo nigdy nie odtrącą z nienawiścią".
Istnieje boska moc, która kształtuje nasze losy, niezależnie od tego, jak sami je kształtujemy. Wolna wola i przeznaczenie, mówiąc krócej, i obie realne”.
Tato twierdził, że im bardziej skomplikowane jest prawo, tym więcej daje okazji łobuzom.
Koci protokół jest bardziej restrykcyjny od dyplomatycznego. Opiera się na poczuciu własnej godności oraz wzajemnym szacunku i przypomina powszechną w Ameryce dignidad de hombre, której urażenie grozi utratą życia".
Przyszłość jest lepsza od przeszłości".
Na przekór wszystkim nieufnym, romantykom i antyintelektualistom świat nieustannie dąży ku lepszemu, ponieważ człowiek zmienia go na lepsze.
Nikt nigdy nie wie, że jest świętym. Każdemu trzeba o tym napomknąć. W tym tkwi paradoks świętości, że ten, kto uważa się za świętego, nigdy nim nie jest.
Chociażby sprawa psów. Członkowie straży musieli zabijać psy, nawet jeśli nie miały one na sobie pasożytów. Było oczywiste, że w każdej chwili mogą stać się żywicielami i zaatakować człowieka. Niech diabli wezmą świat, w którym nie można ufać psom!
Mary nie odpowiedziała. Była jedną z tych niezwykłych i godnych podziwu kobiet, które wiedzą kiedy zabrać głos.
Pasym został pozbawiony praw miejskich i od 1 czerwca 1946 r. stał się siedzibą gminy wiejskiej, w skład której wchodziło 19 wsi. Podobną uchwałę Powiatowa Rada Narodowa w Szczytnie podjęła wobec Wielbarka pozbawiając także jego praw miejskich.
Przed Wielkim Wybuchem nie istniało zupełnie nic.
Do czasu, gdy światło gwiazd zaczęło mknąc przez kosmos, jego ciemności rozświetlała jedynie poświata po Wielkim Wybuchu.
Z czasem wszechświat zaczęły rozświetlać tryliardy gwiazd. Podobnie jak my, gwiazdy rodzą się, starzeją i umierają. Jednak ich życie, w przeciwieństwie do naszego, trwa miliardy lat, tak więc wiele z tamtych pierwszych gwiazd błyszczy po dziś dzień.
Bardzo długo po Wielkim Wybuchu narodziła się jasna gwiazda - nasze Słońce. Ta płonąca kula gazu jest tak ogromna, że zmieściłoby się w niej ponad milion kuli ziemskich.
Nasze Słońce to tylko jedna z miliardów gwiazd w naszej galaktyce - Drodze Mlecznej.
Nie licząc planet, wokół Słońca latają także odłamki skał i lodu, które nazywamy kometami.
Niedługo po uformowaniu się Ziemi uderzyła w nią ogromna asteroida, która nadleciała z kosmosu. Oderwane od planety kawałki skał odleciały w przestrzeń i z czasem skleiły się razem, tworząc nasz zimny, pylisty Księżyc.
Ziemia obraca się wokół własnej osi: kolejne strony w nieskończoność odwracają się ku Słońcu i od niego, tworząc na kuli ziemskiej cykl dni i nocy.
Z upływem miliardów lat rozpowszechniający się tlen doprowadził do eksplozji życia na tej niebiesko-zielonej kuli.
Na początku astronomowie badali przestrzeń, przyglądając się gwiazdom gołym okiem - potem wynaleźli teleskopy, aby pomagały im w obserwacji nieba.
Czarne dziury to dziwne, ciemne miejsca, w których grawitacja jest tak silna, że zastyga do środka nawet światło.
Jedno z najbardziej ekscytujących zadań to poszukiwanie śladów życia na innych księżycach i planetach. Mało prawdopodobne, że jesteśmy w kosmosie całkiem sami.
Na początku na Ziemi nie istniało nic żywego.
Było to głośne i gorące miejsce: na całej planecie wulkany wyrzucały z siebie duszące gazy, wszędzie bulgotały morza lawy...
W miarę, jak powietrze wypełniało się tlenem, niektóre komórki zaczęły czerpać z niego energię do dalszego rozwoju. Tak więc ten nowy gaz na zawsze odmienił istoty żyjące.
Morza zapełniły się życiem, aż wreszcie rośliny i zwierzęta zaczęły wychodzić na ląd.
Bez światła i ciepła trudno było przetrwać. Jednak pewne łuskowate, podobne do jaszczurek stworzenia zdołały przeżyć. To one jako pierwsze składały jaj na suchej ziemi. Z czasem zaczęły się mnożyć i rosnąć. Wreszcie stały się największymi stworzeniami, jakie kiedykolwiek żyły na lądzie - czyli dinozaurami.
Dinozaury wędrowały po całym świecie. Wtedy był on jeszcze jednym ogromnym lądem i dopiero zaczynał pękać i dzielić się na osobne kontynenty.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl