Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "luke duk", znaleziono 111

Czasem wrzody na tyłku sprawiają, że życie nabiera kolorów.
On był ponad zasadami. I jeszcze nikt nigdy nie nazwał go pajacem!
Jesteś dla mnie jak milion gwiazd, które świecą w ciemną noc, wskazując drogę.
Miał rację, coś między nimi się działo. Coś dziwnego, pięknego i przerażającego zarazem. Bała się i jednocześnie pragnęła tego, co nieznane.
Wiem, że nie będzie lekko - nad tym trzeba naprawdę wytrwale pracować. Wiem, że choć moja kariera zawsze obierała skomlikowaną drogę, to na końcu i tak zawsze sięgałem szczytu. Ciężko jest się na nim utrzymać, ale ze swojego doświadczenia dobrze wiem, że najlepsze rzeczy w życiu nigdy nie przychodzą łatwo.
Czasem najsłabsze prądy powodują największe szkody
,,Czasami warto w coś włożyć odrobinę wysiłku, wiesz?''
(...) upijanie się po to, by złagodzić poczucie samotności, czyni cię jeszcze bardziej samotnym.
Rany zadane w młodości często zostawiają najgorsze blizny.
Na tym polega bycie rodzicem. Wszyscy staramy się jak najlepiej. Bywamy skonani, zagubieni albo czujemy, że wciąż nas krytykują inni, którzy na pierwszy rzut oka mają wszystkie umiejętności w małym palcu. Nikt jednak nie jest doskonały. Wszyscy improwizujemy i uczymy się na bieżąco.
Wolno ci mieć własne potrzeby. Wolno ci popełniać błędy. Wolno ci podejmować decyzje z którymi ja albo tata możemy się nie zgadzać. To twoje życie. Jesteś piękną, wrażliwą inteligentną kobietą, która wreszcie musi zacząć myśleć o tum czego sama chce”.
- Nie możesz całe życie starać się zadowalać wszystkich, tylko nie siebie - powiedziałem.
-A właściwie dlaczego?
Zdawała się szczerze skonsternowana.
- Bo w końcu rozdasz innym za dużo i tobie samej nic nie zostanie.
Istnieje różnica między zaspokojeniem potrzeb drugiego człowieka kierowanych miłością do niego a zaspokajaniem owych potrzeb po to, żeby zasłużyć na jego miłość.
Do Ciebie należy decyzja, jak chcesz być postrzegana przez resztę świata. Nikt nie może Ci dyktować, kim masz być".
Sama odpowiadasz za swoje życie. Nie przepraszaj całego świata za decyzje, które podejmujesz.
Miał wyraźny problem z przynależnością, zważywszy na to, że dorastał dosłownie odrzucony przez swojego biologicznego ojca. Tylko takie wyjaśnienie miało sens. A to, że mnie słuchał, świadczyło o tym, że mu bardzo zależało.
Zostałam wybrana, ponieważ byłam brakującym elementem w układance i sam fakt istnienia sprawiał, że mnie kochano. To całkiem dobry początek życia.
Oczywiście, że się patrzą. Niebawem oberwą rykoszetem od własnego planu. Będą masowe ofiary. Ach, ta ludzkość.
Dobrzy ludzie mają wyrzuty sumienia z różnych powodów. Źli ludzie nie mają sumienia.
Jeżeli przez złe rozpoczęcie masz na myśli bycie nikczemną, niemoralną, brudną, rozsiewającą plotki diabelską dziennikarką, która próbowała zinfiltrować moją rodzinę i wyciągnąć nasze brudy, to tak. Źle ją zaczęliśmy.
Teraz jednak miąłem własną osobowość. Nie musiałem nikomu udowadniać swojej wartości, a na pewno nie rodzinie, o której istnieniu nawet nie wiedziałem.
Nie! Nie czuję się dobrze. Umieram. Dostanę hiperwentylacji i umrę dokładnie tu, po czym zostanę pożarta przez niedźwiedzie, skunksy albo grzechotniki.
Jesteś jednym z nas. Teraz będziemy torturować cię emocjonalnie. Nie mogli dać mi kartki okolicznościowej czy coś w tym stylu?
Powinnam przestać mówić. Potrzebowałam tlenu na inne czynności niż zwierzanie się przyrodzie ze swoich nieszczęść.
Nie jestem twoim wrogiem. Zachowujmy się jak dorośli. Przecież najbliższy miesiąc nie może być taki straszny.
Albo w powietrzy unosi się miłość, albo w Bootleg Springs zostanie popełniona zbrodnia w afekcie.
Znalazłam się na nieprzyjaznym terenie. Nie zamierzałam pozwolić, żeby wróg ograniczył mnie wyłącznie do sypialni. Podczas gdy on się dąsał, usuwał zbędne owłosienie, uczył grać death metal na ukulele czy co tam robili atrakcyjni, wysportowani mężczyźni w wolnym czasie, ja miałam prawo bronić swoich praw na parterze.
Możesz wejść (...) Ale jeden fałszywy ruch, jedno niewłaściwe słowo, a będę ścigać cię po mojej działce ze strzelbą dziadka. Nie jest nabita, ale wciąż wygląda bardzo groźnie. I mogę wziąć całkiem potężny zamach.
Wiele może się zdarzyć w ciągu doby. Mogłeś poznać jakąś dziewczynę. Może postanowiłeś przestać uczyć się południowego akcentu i wrócić do domu. Mogłeś uratować jakąś babcię przed kieszonkowcem.
Wasza siostra zdumiewa i przeraża mnie zarazem. W pełni popieram intrygę, jaką zaplanowała.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl