“Faceci są jak burgery podczas diety. Gardzisz nimi, ale kiedy nikt nie patrzy, masz ochotę zatracić się w jednym z nich.”
“Policjant pomyślał, że właścicielka kończyny musiała za nic mieć diety odchudzające. Łydka była bowiem potężna, a stopa długa i szeroka jak u yeti. Widać, że kobieta korzystała z przyziemnych uroków życia. Dopóki mogła.”
“Poza tym rzeczywiście miała niewielką nadwagę i nie dało się tego dłużej ukrywać. Kiedy się poznali, ważyła sześćdziesiąt jeden kilo, a teraz o dziesięć więcej. Jej też to przeszkadzało i kilka razy nawet o tym wspomniała. Niestety, ani ćwiczenia, ani diety, które regularnie stosowała, niczego nie zmieniały. Co więcej, odnosiła wrażenie, że wciąż puchnie. Jakby jej ciało reagowało alergicznie na wszystko, co brała do ust, a wręcz jakby tyła od patrzenia na szklankę z wodą.”
“DISMAS. Znalazł coś. Z otchłani przeszłości wydobył mordercę, sprawcę potwornych zbrodni. A teraz naprowadzi jego zespół na trop jak sforę młodych psów. Polowanie się zaczęło.”