“"Drwi z blizn, kto nigdy nie doświadczył rany.''”
“Los lubił sobie z ludzi drwić. I najczęściej w okrutny sposób.”
“Nie drwij z cudzej religii, ani to ładne, ani grzeczne, ani... bezpieczne.”
“Los drwi z człowieka zawsze w najlepszym momencie jego życia.”
“Literatura jest najlepszą zabawką, jaką wymyślono, żeby drwić z ludzi.”
“Ci, którzy niczego nie osiągają, wkładają wiele wysiłku w to, by inni też upadli. Podlizują się, namawiają, krytykują, szydzą, drwią i kłócą się.”
“Możesz wierzyć w Boga, możesz nie bać się śmierci, drwić z niej i pajacować, ale gdy oddech wiecznej nicości dotyka twoich warg, milkniesz.”
“- A jej co dolega? - drwił dalej Rak.
- Straciła przez ciebie dwieście tysięcy - przypomniał mu Cyja.
- Ona sra pieniędzmi, a pluje się o taki bobek?”
“Los jakby z niej drwił, próbując udowodnić, że są sobie przeznaczeni. Z pozornie nic nieznaczących wydarzeń powoli zaczynał układać drogę tak, aby ich ścieżki znów się splotły. Teraz od niej zależało, czy pójdzie tą drogą, czy się cofnie i ucieknie.”
“Paryżanin skłonny jest posądzać swą prasę o wszelkie bezeceństwa, ale się jej boi, londyńczyk drwi ze swej prasy, lecz jej wierzy, berlińczyk niezbyt dowierza swej prasie, ale się jej słucha, warszawiak kpi ze swej prasy niemiłosiernie, ale się z nią liczy. ”
“Poznanie świata jest jednostkowe i nie ma bezpośredniego wpływu na zachodzące w nim wydarzenia. Jednostka jest bezsilna wobec wiary, obyczajów, świadomości społecznej, wobec instytucji, jakie funkcjonują. Niebezpiecznie jest drwić z wiary epoki. Niebezpiecznie jest poddawać w wątpliwość wierzenia swego świata.”
“On jednak zaczął więdnąć. Z każdym dniem opuszczały go siły. Nieustannie czuł się zmęczony i senny, jego apetyt słabł, a łazienkowa waga, na której stawał co ranek, drwiła z niego, pokazując coraz mniejsze liczby. Matka łapała go wtedy za rękę i prowadziła do doktora.”
“Powoli obrócił się wokół własnej osi, badając każdy zakamarek karczmy, aż w końcu jego rozgorączkowane spojrzenie natrafiło znowu na mnie.
- Są tu jakieś potwory? - spytał szeptem.
- Niestety, potworów w tym tygodniu nie podajemy - odparłem.
Wiem, nie powinienem drwić z klienta, ale nie mogłem się powstrzymać.
- Bawi cię to, chłopcze? - warknął. – Czy patrzyłeś kiedy bestii w oczy albo widziałeś, jak wyrywa człowiekowi trzewia?
– Mówi pan o kobietach? – spytałem z uśmiechem. Tak, zdecydowanie za dużo czasu spędzałem z trollem.”
“...zatwardziałość, buta i pycha, a nawet drwina i szyderstwo z tragedii Polaków wciąż pokutują na dzisiejszej Ukrainie.”
“Nigdy nie wyznaczajcie ważnego spotkania na poniedziałkowy ranek. W sobotę wieczorem wydaje się, że to znakomity pomysł. Człowiek się umówi i już może skończyć rozmowę telefoniczną, by wrócić do gości. Można szczerze wierzyć, że niedziela minie w ciszy i spokoju, na niespiesznych zajęciach domowych i niedbałych kawalerskich porządkach, z leniwym wyjściem do pobliskiego sklepu po piwo i mrożoną pizzę - najbardziej paskudną drwinę Amerykanów z włoskiej kuchni. Można nawet liczyć, że niedzielny wieczór zakończy się sennym przełączaniem kanałów telewizora. Nigdy nie obiecujcie sobie, że rzucicie palenie od Nowego Roku, zaczniecie uprawiać sport od przyszłego miesiąca i będziecie rześcy w poniedziałek rano.”