“Chociaż nie - w niebie nie może być takich rozkoszy. To z pewnością było piekło, a Marek był moim Lucyferem”
“Kruk wcale nie był spokojny. Patrzył, jak Krynicki idzie do drzwi, przygarbiony, jakby dźwigał na barkach cały ciężar świata.
-Senatorze?
-Tak?
-Głowa do góry. W niebie cieszą się, gdy skurwysyn robi dobry uczynek.”
“Wtedy byłaś dla mnie wszystkim (...) Dzisiaj wiem, że "wszystko" to za mało. Jesteś ziemią, niebem, wszechświatem, wszystkimi żywiołami. Dźwignęłaś na tych drobnych barkach więcej, niż najpotężniejszy siłacz na świecie, ale co najważniejsze, zostałaś przy mnie. Nawet sobie nie zdajesz sprawy, jak wiele to dla mnie znaczy.”