Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "mimo doro", znaleziono 461

Okazało się, że tak naprawdę nigdy nie znałem jej do końca. Miała swoje tajemnice, mroczną stronę, którą bardzo dobrze potrafiła przede mną ukrywać. Jej sekrety kosztowały nas jednak bardzo dużo, zbyt wiele, żeby nasze małżeństwo mogło przetrwać.
Policja milczy. Jestem w tym wszystkim sam. Moja mama nie żyje, z ojcem nie utrzymuję kontaktu, nie mama rodzeństwa. Teść patrzy na mnie z podejrzliwością. Jedynymi osobami, które mi pomagają, są Ewa i Mateusz, a ja ich nawet nie lubię.
Potrafił być sympatyczny i łagodny, ale też zachowywać się jak prawdziwy skurwysyn, czym wywoływał strach, ale i respekt. We mnie zawsze budziło to odrazę.
Może i jest najgorszym ojcem na świecie, ale na pewno zna ludzi, detektywów, którzy mogą mi pomóc, więc opowiadam mu wszystko.
Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszelkie sprawy pod niebem, jest czas rodzenia i czas umierania.
Nie poddam się, nie pozwolę, żeby kłamstwa mojej żony zabrały kolejną ofiarę. Było już ich i tak zbyt dużo.
Wzdycham głęboko i zamykam drzwi, mając nadzieję, że wraz z nimi zamykam też pewien tragiczny rozdział.
Najważniejsze to być uważnym, żeby niczego nie przeoczyć, bo małe zmiany prowadzą nas do wielkich odkryć. A to, na co często nie zwracamy uwagi, może nadać naszemu życiu zupełnie inny bieg i ostatecznie zaprowadzić nas do miejsca, gdzie czekają na nas naprawdę wyjątkowe rzeczy.
... w odpowiednim czasie los sam pozostawia na naszej drodze okruchy prawdy, byśmy podążając we właściwym kierunku, czasem łatwo, a czasem z mozołem zbierali je w całość. Ważne jest zaufanie do siebie i to coś nieuchwytnego, co często bagatelizujemy.
Nowe życie jest jak wytworna suknia, pod którą ukryłam żal, lęki i pragnienia. Ale pod tymi wszystkimi koronkami, atłasami i muślinami wciąż jestem ja ze swoimi prawdziwymi uczuciami.
nadzieja wbrew nadziei
Proszę mi tylko pozwolić wziąć ją na ręce.
- Po co? -spytała nieufnie Ewa.
- Chce pani dziecku dać to, czego nie umiałam dać własnemu, gdy się narodziło.
- To znaczy?
- Radość z jego przyjścia na świat.
Kluczem do szczęścia jest posiadanie marzeń, kluczem do sukcesu ich realizacja
Nie da się wszyst­kie­go za­pla­no­wać. Życie jest pełne nie­spo­dzia­nek i nie za­wsze są one przy­jem­ne. Cza­sa­mi, mimo na­szych naj­lep­szych in­ten­cji i pla­nów, rze­czy ukła­da­ją się ina­czej, niż byśmy sobie tego ży­czy­li i wy­obra­ża­li, a los zmu­sza nas do pod­ję­cia de­cy­zji, o któ­rych nam się wcze­śniej nie śniło.
Nagle ko­bie­ta po­my­śla­ła, że klu­czem do serca sku­lo­nej w kącie po­ko­ju na­sto­lat­ki może być szcze­rość. Wie­dzia­ła, że w re­la­cjach z mło­dy­mi ludź­mi ma ona za­sad­ni­cze zna­cze­nie, bo po­ka­zu­je, że trak­tu­je się ich i ich pro­ble­my po­waż­nie, co bu­du­je, a potem wzmac­nia więź.
Mówi się, że czas leczy rany, ale to bzdu­ra. Wie o tym każdy, kto do­świad­czył stra­ty tak na­głej, jak trzę­sie­nie ziemi, w któ­rym bez ostrze­że­nia traci się stały grunt pod no­ga­mi i wszyst­ko wokół za­mie­nia się naj­pierw w chaos, a potem w kom­plet­ną ruinę. Stra­ty tak in­ten­syw­nej, że wszyst­kie ko­lo­ry z dnia na dzień blak­ną i już za­wsze wszyst­ko jawi się tylko w od­cie­niach czer­ni i sza­ro­ści. Stra­ty tak wiel­kiej, że pęka serce i nie ma żad­nej na­dziei, że ból, który się wtedy od­czu­wa, kie­dyś ustą­pi. Jest za to pew­ność, że bę­dzie z tobą już na za­wsze i wro­śnie tak głę­bo­ko, że sta­nie się czę­ścią cie­bie i nigdy się go nie po­zbę­dziesz.
(...) Przychodzi chwila, że zastanawiasz się, po cholerę ten świat w ogóle został stworzony. Dobro jest towarem deficytowym, reszta to w przeważającej części zgnilizna.
Przychodzi chwila, że zastanawiasz się, po cholerę ten świat w ogóle został stworzony. Dobro jest towarem deficytowym, reszta to w przeważającej części zgnilizna".
Czasem Bóg dopuszcza w naszym życiu coś złego, żeby wyprowadzić z tego znacznie większe dobro. Spycha nas w ciemność, żeby tym mocniej rozbłysło Jego światło.
Jest tylko jedna najważniejsza chwila: ta, która jest teraz. Najważniejszą osobą jest ta, z którą właśnie jesteś. A najważniejsze zadanie to czynić dobro temu, kto stoi obok ciebie.
Myślałam: z tego cierpienia musi być jakieś dobro. Dziś wiem: nie było żadnego. Ludzie się niczego nie nauczyli. Ciągle się mordują, niszczą. Budują mury.
Czasem musimy robić rzeczy, których się boimy, by wyniknęło z nich dobro. Czasami najtrudniejsze, z czym przychodzi się nam mierzyć, przynosi najlepsze rezultaty.
- Tyle jest zła - powiedziała Silje zadumana.
- Tak, a najgorsze jest to, że wiele nieświadomego zła pochodzi od tych, którzy powinni okazywać dobro - od księży.
Wszystkie blizny, jakie nosimy, w środku czy na zewnątrz, są częścią naszej historii. Przypominają może złe momenty, ale i pozwalają doceniać nawet najmniejsze dobro, które nas spotyka.
Człowiek nie zyskuje dużego formatu dzięki temu, że puchnie od nagromadzonych faktów, ale dlatego, że wiedza, mądrość i dobro płyną przez niego jak przez otwartą bramę.
Jej powieści cieszą się nieustającym powodzeniem, ponieważ dają nadzieję, że dobro zawsze zwycięży nad złem,a ich przesłanie podane jest z wdziękiem, humorem i skromnością.
Człowiek ambitny widzi swe dobro w działaniu ludzi innych; miłujący rozkosz we własnym popędzie, człowiek mądry - we własnym działaniu.
Kopalnia możliwości... Tych dobrych i złych. Zawsze mnie to w Śląsku pociągało: ubóstwo mieszające się z bogactwem, patologia z inteligencją, przemysł z przyrodą i... dobro ze złem.
[..] trzeba wierzyć. Wierzyć. Cóż innego nam pozostaje?
- W co?
- W Boga. I w dobro, które tkwi w ludziach.
- Czy pan nigdy nie wątpił?
- Owszem, często. Jakżebym inaczej mógł wierzyć?
Prawdziwym zagrożeniem nie jest mrok, ale stan pośredni, w którym światło staje się zwodnicze. Gdzie dobro miesza się ze złem i nie można ich rozróżnić. Zło nie kryje się w mroku, lecz w cieniu.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl