Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "pilka lat a i o nic", znaleziono 8

- Wy, baby jesteście wszystkie takie same - narzekał Bill. - Wystarczy, że jest ładna, a już wieszacie na niej psy.
- Nic nie trwa wiecznie - powtórzył Richie. (...)
- Może z wyjątkiem miłości - rzekł Ben.
- I pragnień - dodała Beverly.
- A co z przyjaciółmi? - zapytał Bill i uśmiechnął się.
Bila zadrżała, a potem potoczyła się przed siebie, prosto w ciemny otwór wnęki.
-Twoja piłka chce do wychodka - zauważył Grunaldi.
-Więc idziemy z nią.
Tylko mi nie mów – dodał Bill Eversleigh – że Gerry Wade jeszcze nie wstał. Na miłość boską, trzeba coś zrobić z tym chłopakiem. - Proponowałbym budzik – zaopiniował Bateman. – Sam go używam, by nie zaspać. - Budzik, też coś – Ronny pokręcił głową. – Na Gerry’ego potrzeba co najmniej tuzin budzików. - A niby czemu nie? – pochwycił Bill skwapliwie. – Sądzę, że trzeba skoczyć do miasteczka i niech każde z nas kupi po budziku.
Podczas brutalnych sesji bogaci sponsorzy podwieszali je, dusili rękami, gwałcili najróżniejszymi przedmiotami, bili, opluwali, wyzywali, a nawet podtapiali. Po wszystkim upychali je w ciasnym pomieszczeniu gosodarczym i przetrzymywali je w nim nawet przez dwa dni. Niektóre dziewczyny traciły przytomność , a inne załatwaiły się pod siebie, przez co pozostałe musiały godzinami znosić smród odchodów.
Apel to dla Cilki nic nowego. Ma tylko nadzieję, że minie szybko, skoro jest ich tylko dwadzieścia. Oby nie okazało się, że którejś brakuje. Pamięta, jak raz stała na zimnie całą noc, dopóki zaginiona więźniarka się nie znalazła. Ból kolan i kostek. A to wcale nie była najgorsza noc w tamtym, innym miejscu.
- (...) Ale wiązanie ludzi jest okrutne. I ostatecznie to tylko dzieci.
- Więc?
- Więc znacznie łatwiej byłoby je zaprowadzić tunelem do rzeki, tam przyłożyć im w głowę i wrzucić do wody. Będą daleko stąd, zanim ktoś je wyłowi, a i wtedy już nikt ich nie rozpozna, ryby zrobią swoją część roboty.
Na moment zapadła cisza. (...)
- Nie wiedziałem, Bill, że masz takie dobre serce.
Jestem – odrzekł, a dźwięk nieco ugrzązł w jego gardle, aż musiał odchrząknąć. – Jestem Ion i słyszę cię dobrze. Bill, możesz zacząć od przypomnienia, na czym skończyliśmy poprzednim razem? – Z ledwością wydusił głos ze zmiażdżonej podnieceniem krtani, a w momencie wypowiadania ostatniego słowa znów odleciał myślami, gdy Sophie schyliła się do niego, ukazując ponad dekoltem krągłości swoich piersi. Ścisnęła je w swoich palcach i drażniła paznokciami sutki, które już od dawna sterczały uwięzione pod materiałem sukienki. Chwyciła jego wolną dłoń i skierowała pomiędzy swoje uda tak, aby poczuł jak jest tam naga i wilgotna. Bez słowa odpięła jego spodnie, zsuwając je razem z bokserkami. Nie powstrzymywał jej, a jedynie uniósł się lekko z fotela, ułatwiając jej to zadanie.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl