Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "plony musi", znaleziono 10

Młody nosa zadziera, a stary plony zbiera!
-Mylisz się, Runianie. Zabijanie to oznaka desperacji, nie siły. Życie bez zabijania... to silna społeczność. Gdyby odwrotność była prawdą, moje ziemie by nie usychały, jak plony bez wody...
"Lękamy się utracić to, co już posiadamy- nasze życie czy nasze plony. Jednak ta obawa znika, gdy tylko zaczynamy pojmować, że nasze losy, tak jak i losy świata, spisane zostały tą samą Ręką."
To fachowiec, a cuda robi lepsze niż ty. Zobacz: nie sieje, nie orze, nie pracuje, a zbiera bogate plony... Weź głęboki oddech wasza anielskość, i odpuść. Jeszcze go dopadniesz.
Biorąc pod uwagę, znana jest od czasów starożytnych, to jednak człowiek zadziwiająco późno, bo dopiero na początku XIX wieku, wpadł na pomysł, że ważyć może nie tylko zwierzęta, plony i różnego rodzaju towary, ale również i samego siebie.
Ile trzeba mieć odwagi, by ruszyć traktor i zaorać plony, które uprawiało się sześć, może siedem lat? Ile odwagi trzeba, by zaorać zboże, kiedy wszystkie lata spędziło się na nauce, kiedy siać, jak podlewać, kiedy zbierać? Ile trzeba odwagi, by powiedzieć: "Muszę dać sobie spokój z groszkiem, groszek na nic mi się nie przyda, spróbuję raczej z fasolą albo z kukurydzą"?
Masowe zabijanie odbiera śmierci jej uroczystą jednostkowość. Co więcej, są to kości żydowskie. Obojętność fotografowanych bierze się z braku uznania śmierci, której te kości są znakiem. Gdyby to były nasze kości, nasza śmierć znaczyłaby ofiarę, poświęcenie, męczeństwo. Ale ta śmierć ich nie dotyczy. Układają te czaszki w rządek, jak się układa plony, dynie albo arbuzy.
Uważam, że to od opiekunów w dużym stopniu zależy jak ukształtuje się charakter dziecka. Jeśli nie stawia się dziecku żadnych barier i rozpieszcza je do granic nieprzyzwoitości, to rzadko kiedy zbiera się potem dobre plony. Wiem, że to wielka umiejętność wychować dobrze dziecko i nie każdy to potrafi. Często rodzicielska miłość wypacza obiektywizm i obiera zły kierunek. A czasem DNA naszego potomstwa jeszcze dodatkowo utrudnia to niełatwe zadanie.
Osobiście odrzuca mnie myśl o upersonifikowanej sile wyższej, która wedle własnego widzimisię rozstawia nas jak piony na szachownicy, a my nie dość, że nie mamy żadnego wpływu na to, jaki ruch wykonamy w swojej turze, to jeszcze musimy co roku wyprawiać kinderbal jej pierworodnemu, żeby mu nie było przykro.
Gwiazdy są jak piekarniki - W ich środku pieką się planety i asteroidy, a kiedy eksplodują, wypluwają z siebie coś jakby kosmiczne rzygi, które piekły się przez te wszystkie lata. I tak utworzył się Układ Słoneczny i Ziemia, i glony, aż w końcu tlen. A małe organizmy przekształciły się w duże zwierzęta, po miliardzie lat rozwinął się z nich człowiek, masz więc odpowiedź. Pochodzimy z gwiazd.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl