Brat mojego męża

Kolejna rewelacyjna powieść Danki Braun. Jedna z jej najlepszych powieści obyczajowych. Mimo wątku kryminalnego, jest to klasyczna powieść obyczajowa, a pomysł intrygi naprawdę zaskakujący… występujący w literaturze, ale w ostateczności bardziej schizofreniczny.

To powieść o miłości i toksyczności relacji. Najbardziej wzburzyła mnie postać „dobrej cioci” Wandzi, to kwintesencja toksycznej osobowości, która niszczy życie wszystkim w swoim otoczeniu.

Powieść wciągająca, napisana prostym językiem o wciągającej intrydze.

Książka rozpoczyna się kroplami deszczu, które w późniejszym czasie popłynął z oczu innych osób. Koniec nadszedł szybko, lecz czy pocieszeniem ma być fakt, iż umarł szybko? Nieuwaga kierowcy i bum, nawet nie było ostatnich wspomnień. Ten wypadek zmienił losy rodziny. I choć osierocił dwójkę dzieci, to jednak nie było o nich większej wzmianki.
W ogóle muszę tu zaznaczyć, że cokolwiek główna bohaterka by nie zrobiła, to za każdym razem zwraca się do pochowanego męża, jakby chciała mu zdawać relacje z tego, co obecnie przeżywa, czy też co robi. Zanim jednak do tego dojdziemy poznamy skrawki informacji o jej dziadkach, którzy mieli bardzo ciężko w życiu, zwłaszcza babcia. Nieugięta parła na przód, choć w oczy wciąż i na każdym kroku wiał jej wiatr.
W obecnym czasie Diana jest mocno zaskoczona, gdyż w miejscu, gdzie poznała swojego zmarłego już męża widzi go ponownie. Jest zmieszana i nie wie co się dzieje. Jednak to dopiero początek niedomówień i tajemnic. Jej duchem okazuje się być brat bliźniak. Rodzą się pytania, które chce mu zadać, ale początkowo nie dostaje na nie odpowiedzi. Po pewnym czasie mężczyzna zaczyna wiedzieć o rzeczach o których była pewna, że nikt nikomu nie mówił. To rodzi kolejne pytania, gdyż zaczyna podejrzewać, że zmarł nie ten brat.
To bardzo osobista historia, która ciekawi i intryguje. Ciężko jest nawet podczas śledztwa rozwikłać tą zagadkę, gdyż na jaw wychodzą same rodzinne sekrety. Nie każdy jest na nie gotowy, a jednak bez ich porusz...

Jedna chwila, wypadek samochodowy i życie Diany całkowicie się zmienia. Zginął w nim Paweł, jej mąż, ojciec jej dwójki dzieci. Choć jest jej bardzo ciężko, nie została całkiem sama. Sąsiedzi, którzy jednocześnie są rodziną jej zmarłego męża, zawsze wyciągną do niej pomocną dłoń. Ma jeszcze teścia, który co prawda nie darzy jej sympatią, ale dla dzieci jest wspaniałym dziadkiem, a także pomaga im finansowo.
Mija pół roku od tych zdarzeń, kiedy kobieta spotyka mężczyznę identycznego, jak jej zmarły mąż. Niebawem okazuje się, że to jego brat bliźniak, o którym ona nie miała pojęcia. Za to on wie bardzo dużo, zarówno o niej, jak i o ich dzieciach, a także wspólnym życiu. Kobieta pomału zaczyna odkrywać rodzinne sekrety, a po pewnym czasie zaczyna się zastanawiać z kim tak naprawdę ma do czynienia. Czy w wypadku naprawdę zginął Paweł? A może to był Piotr? Jakie tajemnice rodzinne wyjdą na jaw? Co ją połączy z bratem męża?

Początkowo akcja rozwijała się wolniej i nic nie wskazywało, że książka tak mi się spodoba. Po około 100 stronach zaczęła znacząco przyspieszać, a mnie zaczęła niesamowicie wciągać. Historia okazała się świetna, pełna zaskakujących momentów. Mamy w niej romans, a także wątek kryminalny. Początkowo czytało się ją wolniej, a od momentu, kiedy akcja przyspieszyła – szybko, w towarzystwie wielu emocji.
Zdecydowanie podobało mi się to, że cofamy się w czasie i poznajemy całą historię nie tylko braci, ale również znajomości Diany i Pawła.

...

Kolejna świetna książka do mojej biblioteczki 🤗

Początek tragiczny. W wypadku samochodowym ginie młody mężczyzna - Paweł. Na świecie zostaje pogrążona w żałobie żona Diana i dwójka małych dzieci. Po jakimś czasie w ich życiu pojawia się brat Pawła - Piotr. Okazuje się, że to jego bliźniak, który jest identyczny. Nawet Diana doznała szoku, widząc go po raz pierwszy.
I tyle tylko napiszę, bo nie chcę zdradzać szczegółów tej rewelacyjnej książki.
Powiem tylko tyle, że gdy już myślałam, że znam rozwiązanie zagadki, okazało się, że jestem w błędzie. I zdarzyło się to wiele razy w ciągu czytania.
Historia niesamowita, bardzo przemyślana, napisana ciekawie, z dużym szacunkiem do czytelnika. Czyta się bardzo miło, widać, że autorka znała doskonale miejsca, które opisywała. A skąd to wiem?
Bo również dobrze znam miasto Olkusz, może trochę gorzej wieś Żuradę, ale tam też bywać mi się zdarzyło.
To naprawdę rewelacyjne uczucie czytać książkę, której akcja dzieje się 15 km od mojego miejsca zamieszkania.
Jeśli czytaliście moje wcześniejsze recenzje, to wiecie, że bardzo to lubię. Często wybieram się na wycieczkę właśnie w miejsce, gdzie toczy się akcja książki, którą akurat czytam.

Idealnie pasuje mi pióro Danki Braun, od pierwszej książki zapałałam do Pani Danusi ogromną sympatią. Emocje które wywołuje swoimi historiami są ogromne, z każdą stroną coraz bardziej porywa czytelnika, na tyle że nie ma się ochoty odkładać książki. Jeśli jeszcze nie znacie to polecam.

O książce słów kilka. Diana traci męża w wypadku samochodowym, mimo że w tym małżeństwie jej czegoś brakowało, ogromnie cierpi z powodu tej straty. Pewnego dnia, na grobie męża spotyka mężczyznę który wygląda jak jej Paweł, okazuje się że to jego brat bliźniak. Nie może się po tym spotkaniu pozbierać, ale w końcu postanawia zapoznać wujka z dziećmi i w końcu sama się do niego przekonuje. W pewnym momencie już nie wie czy to czasem nie jest jej mąż, tym bardziej, że mężczyzna zna wiele szczegółów jej życia. Bliźniacy mają przed Dianą tajemnice, która może zmienić jej życie.

Takiej historii się nie spodziewałam, miałam w głowie wiele zakończeń, ale na takie bym nie wpadła. Wachlarz emocji które towarzyszyły mi przy czytaniu był ogromny. Autorka jak zawsze pozytywnie mnie zaskoczyła swoją książka. Polecam.

Pierwszy raz sięgnęłam po książkę tej autorki i zrobiła na mnie niezłe wrażenie. Nieźle kobieta namieszała w relacjach rodzinnych głównych bohaterów. Kilka razy musiałam dać sobie chwilę, żeby zastanowić się czy wszystko dobrze zrozumiałam i czy nadążam za kolejnymi odkryciami i zwrotami akcji. Początkowo denerwowało mnie zachowanie Diany, ale później pojawiło się kilka informacji, które wyjaśniały jego przyczynę. Ciekawa intryga, do końca zastanawiałam się jakie będzie zakończenie.