“Był "włocholubem", to nie ulegało wątpliwości. Znał język i miał wielu znajomych we Włoszech. Miał nadzieję, że niedługo pojadą tam razem z Dyzmą. Teraz smakowali każdą upływającą na nicnierobieniu minutę. Kochali góry nie tylko za majestat i wolność, jaką dawały. Bez nich pewno by sie nie spotkali.”