“To, że miałam na nogach własne buty, uratowało mnie. Widziałam kobiety idące w obozowych drewniakach po lodzie i śniegu. Ledwo dawały radę stawiać kolejne kroki. Często dochodziło do sytuacji, że ktoś upadł i już nie wstawał. Byliśmy przemarznięci, wycieńczeni i zestresowani do granic możliwości. Niemcy pędzili nas wszystkich i nie było szans, by wziąć nogi za pas i uciec. ”
“Z coraz większym zdziwieniem przyjmujemy fakt, że w rzeczywistości realnej nie wszystko można naprawić, ot tak. Porozumiewanie się z maszyną jest o wiele prostsze i mniej absorbujące niż z istotą ludzką. Popsutych relacji nie zmieni żadna aplikacja. Nie zastąpimy się nowym awatarem, bo życie to nie gra. W relacjach z innymi stąpamy po kruchym lodzie. Jeden nieostrożny krok i tafla pęka. Słów nie cofniemy, czynów nie zatuszujemy... ”