“- Cabciu! Ten twój zwariowany kot się do mnie odezwał! Po ludzku- wysapała. - Tak?- zapytała ciabcia z lekkim uśmiechem (...) I co ci powiedział? - Czy ty słyszałaś, co ja powiedziałam?- prawie wykrzyknęła dziewczynka.- On mówi! - No pewnie, że mówi.- Ciabcia kiwnęła głową (...). Byleby tylko z sansem. - Ale on naprawdę mówi- powtórzyła Maja (...). - Ale przecież ja ci wierzę. Dlaczego tak cię to dziwi? - Jak to dlaczego?- Maja spojrzała na nią osłupiałym wzrokiem.- Przecież to kot! - No i co? - Koty nie mówią! - A próbowałaś kiedyś z którymś porozmawiać?”