“Kiedy człowiek jest młody, woli prostackie miesiące, pełnię sezonu. W miarę jak się starzeje, uczy się lubić to, co zawieszone między porami roku, miesiące, które nie potrafią się zdecydować. Może w ten sposób przyznaje, iż porządek rzeczy nie wydaje mu się już tak niezachwiany jak niegdyś. A może tylko chodzi o stwierdzenie, że woli się puste promy.”