“Cisza. Otula mnie. Miękka. Lepka. Straszna. - Boję się...”
“Atmosfera panująca w domu była lepka jak późny marcowy śnieg.”
“Myślała, że krew okaże się lepka, ale nie... Była ciepła, rzadka i tłusta w dotyku. Coś w głowie kazało Gretchen podnieść palce do ust, by jej posmakować.”
“Mieliście kiedyś krew na rękach? Nie w przenośni. Zupełnie dosłownie. Ja miałam. Jest ciepła. Zaskakująco gładka i lepka jak dobry balsam do ciała. Do tego śliska, jeśli wypłynie jej wystarczająco dużo.”