Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "przez przy lamus", znaleziono 25

- Nigdy nie wierzyłam, że milczenie jest złotem. Wymyślił to jakiś lamus, który po prostu nie umiał pyskować.
Wyglądała na jakieś pięćdziesiąt lat, ale jak słowo daję brakowało jej tylko gumy do żucia, którą mlaskałaby ze znudzeniem. „Jak ja nie lubię biurokracji” – pomyślałam. Te całe peerelowskie stare pudernice wrośnięte w fotel za odrapanym biurkiem i robiące nam łaskę, że podbije to to papierek. Może i generalizuję, uogólniam czy jak kto sobie to nazwie, a może po prostu mam takiego pecha, że ilekroć jestem zmuszona załatwić jakąś sprawę urzędową trafia mi się obsługa z lamusa.
Gdy byłem młody, zadałem od ludzi więcej, niż mogli mi dać: bezustannej przyjaźni, trwałych emocji.
Dziś potrafię żądać od nich mniej, niż mogą mi dać: towarzystwa bez słów. A ich emocje, ich przyjaźń, ich szlachetne gęsty zachowują w moich oczach swoją stałą, cudowną wartość: są jak dostąpienie łaski.
Marie Viton: samolot
Być wolnym, to móc nie kłamać.
I oczywiście wojna jest na pewno zbyt głupia, ale to nie przeszkadza jej trwać. Głupota upiera się zawsze, zauważono by to, gdyby człowiek nie myślał stale o sobie.
Tak, piekło pewnie jest takie: ulice z szyldami i żadnego sposobu, żeby się wytłumaczyć. Jest się zaklasyfikowanym raz na zawsze.
W dzisiejszych czasach do sądzenia jesteśmy nieustannie gotowi, tak samo
jak do nierządu. Z tą różnicą, że tu można nie obawiać się słabości.
Najbardziej naturalna myśl człowieka, która przychodzi doń naiwnie, niejako z głębi jego natury, to myśl o własnej niewinności.
Najdogodniej można poznać miasto starając się dociec, jak się w nim pracuje, jak kocha i jak umiera.
Żyć i umierać dla tego, co się kocha, tylko to mnie interesuje.
Na świecie było tyle dżum, co wojen. Mimo to dżumy i wojny zastają ludzi zawsze tak samo zaskoczonych.
Służba despotyzmowi i fałszowi to patriotyzm wszarzy.
Aby istnieć, człowiek musi się buntować.
Bunt nie jest żądaniem totalnej wolności, na odwrót, występuje przeciwko niej. Neguje nieograniczoną władzę, która zezwala władzy na naruszenia nienaruszalnej granicy.
Trzeba walczyć w taki czy inny sposób i nie padać na kolana.
W ludziach więcej rzeczy zasługuje na podziw niż na pogardę
Altruista to człowiek, który myśli o innych, nie zapominając o sobie.
Prawdziwa miłość jest czymś wyjątkowym, zdarza się mniej więcej dwa albo trzy razy na wiek. Poza tym jest próżność lub nuda.
Jestem dziwnie zmęczony nie tym, że mówiłem, ale na samą myśl o tym, co muszę jeszcze powiedzieć.
Oddycha się tu melancholią bardzo szczególną, melancholią krańców świata.
Lecz Chamfort ma rację: gdy chce się przypodobać ludziom, należy pogodzić się z tym, że trzeba będzie nauczyć się wielu rzeczy, które zna się dobrze, od ludzi, którzy nie mają o nich pojęcia.
Mam upodobanie do próżności świata, do sobie podobnych, do twarzy, ale poza problemami świata mam swoją własną regułę, którą jest morze i wszystko to w świecie, co je przypomina. O, słodyczy nocy, gdzie wszystkie gwiazdy migoczą i ślizgają się ponad masztami, i ta cisza we mnie, nareszcie ta cisza, która uwalnia mnie od wszystkiego.
Kocham noc i niebo, o wiele bardziej niż ludzkich bogów.
Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem.
W swoich opowiadaniach i esejach Herling-Grudziński nieustannie krążył wokół problemu zła, które spada na człowieka z absurdalnym okrucieństwem i w którym nie wydaje się tkwić żaden sens. Pisarzowi bliska była diagnoza tragicznego absurdu ludzkiej kondycji, jaką znajdował w pracach Camusa, i podobnie jak ten ostatni nie był gotowy przyjmować religijnego pocieszenia w obliczu zła i cierpienia.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl