“To chyba jednak ewolucja, tak już chyba będzie, że człowiek jedną rękę zyska do trzymania papierosa, jedną nogę do na bungee skoków, drugie serce, by mieć stos kochanek, drugą pochwę, dla erotycznych zabawek.”
“I co, córko? Po co ci były te środki pobudzające? – (...) – Do mojego kolejnego grzechu (...) Uprawiania stosunków pozamałżeńskich. Z podszeptu szatana! – Do czego?! – Zdumienie księdza było tak wielkie (...) – W twoim wieku?! – Serce nie sługa – wyjaśniła Stasia. – Ale toż przecież nie mogło tych stos... – ksiądz w odpowiednim momencie się zmiarkował – tych aktów natury intymnej być zbyt wiele. – Zdziwiłby się wielebny (...) Parzyli my się z moim ukochanym niczym króliki na wiosnę”