“Ludzie potrafią być dla siebie podli na wiele sposobów, o czym sam się przekonasz, jak podrośniesz, ale ja uważam, że źródłem wszelkiej nikczemności jest stare dobre samolubstwo.”
“Człowiek cieszący się prawdziwie i bezinteresownie jakąkolwiek rzeczą na świecie jedynie ze względu na nią samą i nie dbający wcale o to, co inni o tym mówią, jest z góry przez sam ten fakt uzbrojony przeciwko niektórym naszym najsubtelniejszym sposobom atakowania.”
“Młody, zdrowy mężczyzna może się budzić na wiele sposobów. Najprzyjemniejszy to taki, kiedy ci czule szepczą do uszka: "Kochany...dziękuję, to była niezapomniana noc..." Może to dziwne, ale ten najbardziej okropny jest dokładnie taki sam. Tylko mówiący to głos jest męski i mówi z kaukaskim akcentem.”
“Minho przystanął, a Thomas omal na niego nie wpadł.Brenda ścisnęła dłoń Thomasa, po czym puściła, a chłopak dopiero wtedy zdał sobie sprawę, jak szaleńczo się poci. Gdy usłyszał, jak z ust Newta padają te słowa, jakimś sposobem dotarło do niego, że wszystko skończone. Ich przyjaciel już nigdy nie będzie taki sam - czekały go same mroczne dni.”
“Zło! Nie ma takiej rzeczy. Zło nie istnieje. Nie istnieje gwałt. Jest tylko potęga. Władza. Potęga lub, jeśli pan woli, siła. Siła jest filarem, na którym opiera się wszechświat. Zapewnia ład. Siła jest jedyną rzeczywistością. Tak zwany gwałt jest po prostu próbą zaprowadzenia ładu, jest manifestacją potęgi. Gwałt jest potęgą. Wszystko, czego się boimy, i sam lęk są rezultatami manifestacji siły stosowanej wobec nas. I wszyscy szukamy sposobów wyzwolenia się z owego lęku.”
“— Cesarz się biczował…
— Co? — przerwał mu Bolesław.
— Nie zmyślam. — Ostry pokiwał smutno głową. — Sam siebie okładał biczem, a żeby bardziej bolało, rzemień miał na końcu haczyk. Odkryłem to niechcący, szukałem naszego panicza na przedostatnim popasie, a zamiast niego zobaczyłem, co wyrabia Otto.
— Biczowanie jest sposobem na łączność z Męką Zbawiciela — sucho wyjaśnił Unger i dodał, widząc zaskoczenie na twarzy Bolesława: — To nie jest dziwactwo.
— Aha. No jasne —”
“Servaz wciąż nie przywykł do tych technologii, dzięki którym z Tuluzy można było się połączyć z Montrealem i wejść w sam środek życia każdej rodziny. Sprawiały, że świat się kurczył, i odbierały mu dużą część jego magii. Dostrzegał postęp, ale też straszliwe zagrożenie - zagrożenie światem bez ścian, bez drzwi, bez zakamarków, w których można by się skryć, bez możliwości myślenia wolnego od zakłóceń i nakazów. Światem wydanym na pastwę chwilowości, osądu innych, jedynego słusznego sposobu myślenia i donosicielstwa, w którym najdrobniejsze zachowanie wykraczające poza normę czyni człowieka podejrzanym, a następnie oskarżonym, w którym plotki i uprzedzenia zajmują miejsce dowodów i sprawiedliwości; światem bez wolności, współczucia, zrozumienia.”
“Człowiek jest maszyną stworzoną do zabijania. Nie oszukujmy się. Jeszcze przed kilkuset laty większa część populacji męskiej ginęła z ręki innych ludzi, nie na skutek chorób. Dwa wieki temu pojedynek na śmierć i życie był sposobem rozwiązywania sporów. Rozwój cywilizacji zawdzięczamy tylko chęci wynalezienia jak najbardziej śmiercionośnej broni. W którym momencie zerwał się ewolucyjny łańcuch zabijania dla przeżycia? Dla zaspokojenia popędu, rozładowania emocji czy oczyszczenia atmosfery? Umarł król, niech żyje król. To wcale nie hasło francuskich lojalistów, a zawołanie prehistorycznych plemion. Najsilniejszy eliminował dotychczasowego wodza i sam się nim stawał. Dopóki nie pojawił się silniejszy od niego. Albo równie silny,lecz z twardszą czaszką. ”