“Bo jesteś moim przyjacielem i nie pozwolę ci gnić na dnie tego bagna, w którym jesteś. Będę się starał cię z niego wyciągnąć za każdym razem, gdy się zachwiejesz, bo mi na tobie zależy, stary.”
“Bo jak się wie, to można przestać się bać. (...) Tak, można przestać się bać. Przestać zamartwiać się o wszystkich, żeby zagłuszyć własny lęk. Przestać udawać, że tak naprawdę jest wesoło. Przestać starać się nie myśleć o tym, co leży na dnie szafy. Przestać uciekać. Bo ucieka ten, kto się boi. ”
“Kiedy przez całe lata czujecie się jak porażka wszech czasów, wasza samoocena zaczyna szorować brzuchem po dnie. Pojawia się poczucie rozpaczy, bo bez względu na to, jak bardzo się staracie, nie potraficie ułożyć sobie życia. Czujecie się osądzani przez rodzinę, jesteście czarną owcą, nieudacznikiem, ofermą która zawsze odpuszcza, zawsze się spóźnia i której nigdy nic się nie udaje.”
“Kiedy spędza się całe dnie na stawianiu się na miejscu przestępców, szczególnie tych najgorszych, w końcu zaczyna się rozumować jak oni. Człowiek przywłaszcza sobie ich sposób widzenia świata, ich doświadczenia, ich fantazje. Powoli zaczyna się zamykać, przyzwyczaja się do tej sytuacji. Prawdziwa osobowość zostaje osłabiona, cios dosięga tego, co najintymniejsze, nawet relacje seksualne przestają być takie same, stają się bardziej dzikie. Człowiek oddala się od innych, czy tego chce czy nie, staje się bardziej agresywny, wszystko nabiera czarnej barwy.”