Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "zebracy mi o", znaleziono 9

[...] gdyby życzenia były końmi, żebracy by ich dosiadali.
Gdyby życzenia były końmi, żebracy nie chodziliby pieszo.
Żebracy wrócili - tak zdenerwowani, że kilku próbowało razem nieść kawałek sznurka.
Żebracy, prawdę rzekłszy, nie byli aż tak zaawansowani w praktykach folkloru. Po prostu hałasowali z dobrze umotywowaną nadzieją, że ludzie dadzą im pieniądze, byle tylko przestali.
Jeśli cierpienie ma być próbą, to dla kogo? Czyją wiarę próbuje się oczyścić cierpieniem tych ludzi? Kto tu jest Hiobem? Ci żebracy? Nie, przecież Bóg chronił Hioba. Cierpieli tylko ci, którzy byli blisko niego.
Mieli oboje podobne dusze, spokojne i rozmarzone. Uwielbiali stare historie, baśnie, i podania bretońskie, ich ulubionym zajęciem było chodzenie niczym żebracy, po domach i proszenie o opowieść.
"Proszę pani, czy nie zechciałaby pani opowiedzieć jakiejś historii? Bardzo prosimy ".
- Kurwa, nie obchodzi mnie nic, co robiłeś w moim wieku! To były inne czasy. skończ z tą swoją historią! Może wreszcie zrozumiesz, że ziemniaki z kościoła to żaden luksus - krzyczał. - Jeszcze mi powiedz, że w stanie wojennym nie było cukru, a u nas jest dziesięć kilo, bo załatwiłeś. Takżeś walczył z komuną, że wpierdalamy resztki jak żebracy!
Tak mijamy duchy prześladujące nas do końca życia; siedzą skromnie przy drodze niczym żebracy, a jeśli w ogóle je dostrzegamy, to tylko kątem oka. Rzadko, jeśli w ogóle, uświadamiamy sobie, że one na nas czekają. A przecież czekają i gdy je mijamy, zbierają swe tobołki i ruszają za nami. i z każdym naszym krokiem są coraz bliżej.
Ludzka niechęć do bezdomnych była dla Rudnickiej niezrozumiała. Żebracy wywoływali w niej silne emocje. W wielu krajach bezdomność stawała się coraz powszechniejszym problemem. Ciężko się podnieść komuś, kto stracił dach nad głową. Osobom bezdomnym trudno znaleźć pracę, co sprawia, że niewiele wychodzi z bezdomności bez pomocy. Iwan Szewko należał do osób, które uważały, że bezdomni powinni zostać zamknięci w specjalnych ośrodkach, żeby społeczeństwo nie musiało patrzeć na ich krzywdę. W taki sposób najłatwiej zapomnieć o problemie. Ale ci ludzie nie byli więźniami. Posiadali wolną wolę i prawo wyboru.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl