Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "zlota mrok", znaleziono 6

Strach bywa różny. Nie wierzcie tym, którzy mówią, że najstraszniejsze jest nieznane, niezrozumiałe, przyczajone w mroku niebezpieczeństwo. Najstraszniejsze rzeczy są widoczne i namacalne.
Ale przemoc bywa nie tylko fizyczna. Może być również psychiczna. Wyzywanie, obelgi, kontrolowanie zachowania, śledzenia każdego kroku, kontrola finansowa.
W chmurach czy mgle dźwięk rozchodzi się w najprzedziwniejszy sposób. Ktoś, kto zdaje się być niemal na wyciągnięcie ręki, może znajdować się sto metrów dalej. I odwrotnie: bywają sytuacje, że nie słychać kogoś, kto stoi w odległości pięciu kroków.
Bo czasami bywa tak, że ludzie z zewnątrz widzą więcej niż my sami. A ja czuję u was ogromne przyciąganie. Masz iskierki w oczach, kiedy na niego patrzysz, a on za każdym razem, gdy jesteś w pobliżu, wstrzymuje oddech, obserwując każdy twój krok, jakby chciał się upewnić, że jesteś bezpieczna.
Bywają dni, które z racji powtarzających się na każdym kroku banalnych zdarzeń całkowicie pozbawionych znaczenia do tego stopnia nie odznaczają się niczym szczególnym, że nie trudno ich nie zapamiętać. Większość ludzi nie poświęca im żadnej uwagi i pozwala im mijać niezauważenie, licząc upływ czasu urodzinami i świętami czy jakimikolwiek wydarzeniami. Potem, patrząc wstecz na swoje życie, mają wrażenie, że nie składało się ono z niczego więcej.
Demagodzy dopuszczają się ataku na swoich krytyków w ostrych i prowokacyjnych słowach - określając ich mianem wrogów, wywrotowców, a czasem nawet i terrorystów. Gdy Hugo Chavez po raz pierwszy ubiegał się o stanowisko prezydenta, opisał swoich oponentów jako "zgniłe świnie" i "plugawych oligarchów". Już jako prezydent określał swoich krytykó mianem "wrogów" i "zdrajców". Fujimori wpisywał swoich oponentów w kontekst terroryzmu i przemytu narkotyków, a włoski premier Silvio Berlusconi atakował sędziów, którzy wydawali na niego wyroki, nazywając ich "komunistami". Prezydent Ekwadoru, Rafael Correa, nazywał media "śmiertelnym wrogiem politycznym", który "musi zostać pokonany". Dziennikarze również bywają celem podobnych ataków. Prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan, oskarżył dziennikarzy o propagowanie "terroryzmu". Ataki tego typu mogą być brzemienne w skutkach: jeśli opinia publiczna zaczyna podzielać poglądy, iż oponenci mają powiązania z terroryzmem, a media szerzą kłamstwa, dużo łatwiej jest podjąć kroki wymierzone w te grupy.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl