“Ludzie, którzy uważają, że wszystko wiedzą, nigdy nie potknęli się o granicę pomiędzy tym, co we wszechświecie znane i nieznane. Nawet jej nie szukali. ”
“Miałam dwadzieścia siedem lat i osiągnęłam spory sukces jako autorka powieści fantazy. Wydając sześć lat temu swoją debiutancką książkę, marzyłam tylko o tym, by znalazło się choć niewielkie grono odbiorców, dla których moja historia będzie ważna, ale efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Nie dość, że książka osiągnęła wielki sukces w Polsce, to jeszcze sprawiła, że stałam się znana także za granicą.”
“Nowoczesna zachodnia metropolia powoli, niemal niezauważalnie zmieniała się w typowe afrykańskie wielkie miasto, aż nazbyt dobrze znane z mediów: slumsy, brak nadziei, upał, kurz, śmierć. Trudno było powiedzieć, gdzie zaczynała się Khayelitsha. Być może granica miała charakter bardziej mentalny niż geograficzny. Mijało się niewidzialną linię i nagle trafiało do miejsca, gdzie nie było już żadnej nadziei. Pozostawało jedynie przeżycie dla samego przeżycia.”
“Klęska przerodziła się w wielki triumf. Śmierć jako krok naprzód. Pojąłeś, że sens rosyjskiego życia to odrzucenie poczucia miary. Rosyjska dusza nie zna jej wcale. I to jedyna znana jej bariera. Sens polega na ostentacyjnym ignorowaniu granic. Jeżeli literatura, to od razu przepiękna. Jak rewolucja, to najokrutniejsza. Zwłaszcza dla samych Rosjan. I to jest najważniejszy warunek. Wszystkich na kolana! Ale sami też w błocie, na dnie, w zalewającym duszę szambie. ”