Co do aktualnych komiksów to co jakiś czas wpadają mi w ręce jakieś perełki, ale bardzo trudno oddzielić je od sieczki i wtórności.
Są jeszcze wszelkiej maści rynki, ryneczki i antykwariaty - ale na to czasu brakuje.
Później przyszedł czas na wszystko Jamesa Olivera Curwooda z 'Szarą Wilczycą' na czele:) Brnęłam przez te zaspy śnieżne razem z wilkami!