Nadszedł czas zmiany i wstrząsu: stare ustępuje miejsca nowemu, naiwność – prawdzie, a duchowość nabierze wkrótce całkowicie nowego znaczenia.
Przy czym nawet młody książę nie śmiał podnieść ręki na stare witraże w wieżach, pamiętające jeszcze pierwszych Aellinów.
Łapczywie całował moją szyję, a potem wyciągał nóż i podcinał żyły, po czym zlizywał moją krew.