Podczas dodawania książek na temat mojej nowej obsesji, jaką jest pan Prus, trafiłam na takie cuś: @Link Ogólnie to w tej książce nic się za bardzo...
Do jasnej cholery Ally powinna SAMA JE PRZEŻYĆ, A NIE DAĆ SIĘ KIEROWAĆ jak jakaś LALKA NA BATERIE!
Za to "Lalka", "Syzyfowe Prace", "Przedwiośnie", czy też "Granica" czytałem z przyjemnością.