1.Nie pamiętam tytułu, ale był o wróżce, która za pomocą promyka księżycowego światła otworzyła jakieś jajo czy owoc i moim oczom ukazało się dziecko ...
- Nie ufam tej kaczce- szepnąłem nie zwracając uwagi na zaczepki wiedźmaka- mam uwierzyć, że tak bezinteresownie chce pomóc odzyskać kuzynce jej skrad...