Któregoś dnia wyciągnęłam to coś (a były to pierwsze rozdziały "Poczekajki"), zaczęłam z rosnącym zdumieniem czytać ("to naprawdę ja pisałam?!")
Cieszę się, Aneku (fajny nick), że słoneczna trylogia zdobi Twoją półkę, to miód na serce każdego pisarza.