Mijają dni i noce, ktoś podrzuca mi coś do jedzenia, więc czasem jem, czasem wychodzę na dwór dziwiąc się, że jest czwarta, a ciemno, albo że jest rów...
– I tępi idą do swoich ojców w wieku ośmiu lat – dodała matka. – Oprócz podstaw czytania i arytmetyki jaki jest pożytek z tępego człowieka dla nauki?