- Aisza była bardzo miła - zaczął Piotrek - za miła i taka, że chciała, żeby wszystkim było miło, a te kroposucze z Anetą na czele gotowe były ją za t...
Powstrzymując szloch, zorientowałam się, jakim oparciem był dla mnie niebieski płomień wśród ciemnego lasu.